Listopad 2009. FC Barcelona Infantil B gra w towarzyskim turnieju organizowanym przez Penya Barcelonista de Sant Cugat/Escola, szkołę Hristo Stoiczkowa. Albert Puig zauważył wtedy młodego koreańskiego chłopca, który wyróżniał się swoją grą od całej reszty. Nadawał tempo grze, miał wielką zdolność współpracy z kolegami z zespołu oraz łatwość w dochodzeniu do sytuacji strzeleckich.
Seung Ho Paik, urodzony 17 marca 1997 roku, został polecony przez Alberto Puiga do Alberta Benaigesa, czyli osobie odpowiedzialnej za pozyskiwanie młodych zdolnych chłopaków do La Masii. Na drugi dzień po organizowanym turnieju po młodego koreańczyka zgłosił się Real Madryt. Wszystko wskazywało na to że Paik będzie grał dla Los Blancos, jednak w odpowiedniej chwili, z ojcem młodego chłopca skontaktował się właśnie Benaiges, który otrzymał od klubu zielone światło na rozmowy z rodziną Paika.
Albert Puig przekonał ojca Paika, że w Barcelonie jego syn będzie miał większe szanse na rozwój oraz że będzie grał z jendymi z najlepszych. Paik prezentuje bardzo dobrą techniczną piłkę i to było jednym z argumentów, które przekonały rodzinę Paika na przeprowadzkę do Barcelony. Kontakt z Realem Madryt został zerwany a Paik pojawił się w Sant Joan Despí na wiosnę 2010 roku i podpisał kontrakt z Dumą Katalonii. Na początku grał w szkole Hristo Stoiczkowa, gdzie uczył się filozofii i stylu FC Barcelony. Ojciec Paika, który był profesorem na bardzo znanym i szanowanym uniwersytecie w Seulu, specjalizujący się w fizjoterapii, przeprowadził się do Katalonii.
Seung Ho Paik gra obecnie dla Cadete B, prowadzi go Fran Artiga. Trener uważa go za jednego z najwybitniejszych zawodników w jego zespole. Młody koreańczyk może grać na każdej pozycji w ataku. Jest przebojowy, szybki, posiada świetny drybling. Dobrze utrzymuje się przy piłce, gra z głową do góry. W jego grze widać DNA Barçy.
Jedną z największych wad Paika jest jego wzrost. Mimo 15 lat, jest dosyć niski, i ustępuje pod tym względem każdemu koledze z zespołu. Jednak jest w Barcelonie, drużynie która wzrostem nie grzeszy nawet w pierwszej drużynie. Jednak niski wzrost pomaga mu także w szybkim mijaniu rywali. Środowisko w którym gra, twierdziz że mija rywali w podobnym stylu co Leo Messi. Argentyński piłkarz jest jego idolem, i tak jak większość dzieciaków w jego wieku, chce grać tak jak Leo. Marzenia młodego Paika są jednak jeszcze bardzo daleko, i tylko ciężka praca pozwoli mu sie zbliżyć do argentyńskiego cracka.
Perełki cantery: 1-Take, 2-Samper, 3-Grimaldo, 4-Babunski, 5-Deulofeu, 6-Oriol Busquets, 7-Ayala, 8-Rafinha, 9-Sandro Ramírez
Źródło: Mundo Deportivo