Patrząc na kilka ostatnich spotkań, zdecydowanie można dostrzec jak Alexis Sánchez rozwija się jako zawodnik i asystent dla kolegów z zespołu.
Czilijczyk pozostaje kontrowersyjnym. Prawdopodobnie już zawsze takim będzie, ponieważ gra w klubie, w którym bardzo niewielu piłkarzy mogłoby zaskarbić sobie serca kibiców. Alexis wciąż rozwija się jednak jako piłkarz. Od kilku spotkań jego występy można uznać za bardzo udane oraz wręcz kluczowe dla gry zespołu.
Mecz przeciwko drużynie z Saragossy nie jest wyjątkiem. Alexis wyszedł w podstawowej jedenastce, dzieląc ofensywę z Tello i Fábregasem. Już od pierwszej minuty był postacią bardzo aktywną. W 20 minucie meczu zaliczył asystę przy bramce Thiago na 0-1. To w tym kierunku głównie rozwija się Sánchez. Tej niedzieli zaliczył on swoją siódmą asystę w meczu ligowym i tym samym stał się czwartym asystentem w pierwszym zespole. Przed nim znajdują się już tylko: Messi (10), Cesc (11) oraz Iniesta (13).
I tym razem nie udało mu się wpisać na listę strzelców, chociaż miał swoje dwie szanse ku temu, ale i tak odegrał ważną rolę w meczu. Pierwsza z tych okazji zakończyła się trafieniem w poprzeczkę po próbie przelobowania bramkarza Zaragozy z bardzo trudnego kąta. Druga sytuacja miała miejsce już pod koniec spotkania. Tym razem jego strzał spotkał na swojej drodze bramkarza, który sparował strzał napastnika Barcelony.
Wyraźnie Alexis Sánchez rozgrywa obecnie bardzo dobre zawodny i jego forma może okazać się niezwykle przydatna w końcówce sezonu.
Źródło: Sport.es