Lato do zapomnienia
To będzie trudne do zapomnienia lato dla kibiców FC Barcelony. W niewiele ponad dwa tygodnie klub został przygnieciony przez wiadomości dotyczące Pepa Guardioli i Tito Vilanovy. Mieli oni spotkać się w towarzyskim meczu 24 lipca pomiędzy Barceloną i Bayernem, ale rak znów dał o sobie znać i zniszczył te plany.
Jedyną dobrą nowiną tego lata jest podpisanie kontraktu z Neymarem, ale nawet on nie pozostał bez kontrowersji. Mowa tu o kwocie transferu i skargach Brazylijczyków z Santosu o nie dotrzymaniu warunków finansowych umowy.
Pep Guardiola w ubiegłym tygodniu otworzył ogień w kierunku zarządu. Oskarżył go o wykorzystywanie choroby Tito Vilanovy przeciwko niemu. W dodatku, nowy trener Bayernu stwierdził, że nie jego winą było to, że nie odwiedzał Vilanovy podczas jego pobytu w Nowym Jorku.
Na domiar wszystkiego, Pep ogłosił, że jedynym piłkarzem na jego liście życzeń jest Thiago, który ostatecznie podpisał kontrakt z niemieckim klubem w ostatni poniedziałek.
Dzień później, Tito Vilanova pojawił się na konferencji prasowej i odbił piłeczkę: „To prawda, że Pep i ja widzieliśmy się raz w Nowym Jorku, kiedy przebywałem tam na dwudniowej wizycie, ale kiedy odbywałem leczenie, przez nieco ponad dwa miesiące, nie widzieliśmy się ani razu i nie była to moja wina. To ja byłem tym, który był sam, to ja miałem trudny okres. Potrzebowałem go, a jego przy mnie nie było”.
Źródło: Marca.com
Absolwent informatyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w Big Data. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna, siatkówka i MMA. Z wyboru kibic Atalanty Bergamo i Warty Poznań. Dążę do tego, by moje teksty łączyły sferę zawodową i zainteresowania.