Mascherano: Wiem jak ciężko gra się z Benfiką
Argentyński piłkarz FC Barcelony, Javier Mascherano na przedmeczowej konferencji prasowej wypowiedział się o nadchodzącym spotkaniu Barçy w Lidze Mistrzów i Gran Derbi.
„14” Dumy Katalonii wie, jak ciężko gra się na Estadio Da Luz. W sezonie 2009/2010, grając jeszcze w Liverpoolu, spotkał się z Benfiką na jej stadionie i czuje, że jego obecną drużynę czeka ciężka przeprawa. O samym meczu powiedział, że jest ważniejszy niż nadchodzące Gran Derbi i wszyscy w klubie starają się o nim nie myśleć. „Analizowaliśmy grę Benfiki wiele godzin, nic nam nie umknęło”, zapowiedział Mascherano.
„Mam wiele szacunku do Benfiki. Grałem na jej stadionie trzy lata temu i wiem, że będzie niesamowicie trudno. Jeśli nie zagramy na maksimum naszych możliwości, przegramy”, ostrzega swoich kolegów Jefecito.
Najpierw Benfica, później Gran Derbi
Obrońca FC Barcelony wie, że kibice żyją już niedzielnym meczem z Realem Madryt. Jednak Argentyńczyk podkreślił, że w zespole nikt nie myśli o tym spotkaniu, bo mecz z Benfiką jest równie ważny, jak nie ważniejszy: „Oba mecze są w obecnej chwili bardzo ważne, ale my skupiamy się na teraźniejszości, nie myślimy do przodu. Na zamartwianie się El Clásico będziemy mieć jeszcze wiele czasu. Teraz chcemy wygrać na Da Luz”, po czym dodał, że „grając w takim zespole, jak Barcelona, presja jest ogromna i tu każdy mecz ma taką samą wagę, nie ma tych ważniejszych”.
„Graliśmy lepiej”
W ciągu ostatnich kilku meczów Barça musiała walczyć o wynik do samego końca spotkania. Mascherano powiedział, że chce „aby gra się poprawiła, aby walka o trzy punkty nie była tak wyczerpująca. Wszyscy w drużynie wolą, gdy to my ciągle przeważamy w meczu. Musimy być bardziej spokojni, bo w takich spotkaniach, jak ze Spartakiem, Granadą czy Sevillą zabrakło nam zimnej głowy. Na szczęście wszystko przeanalizowaliśmy i postaramy się nie popełniać tych samych błędów”.
Pochwała dla Songa
Mascherano wypowiedział się też o Alexie Songu, mówił o nim w samych superlatywach: „To w jak szybkim czasie przystosował się do naszej gry jest imponujące. Osobiście zrobił na mnie duże wrażenie, bardzo dobrze grało mi się z nim w meczu z Sevillą, myślę, że reszcie drużyny też. Do końca jeszcze nie pojął filozofii FC Barcelony, ale skoro już teraz gra dobrze, będzie to kwestią czasu aż zrozumie o co chodzi w tym klubie. To wspaniały piłkarz i człowiek”.
Źródło: FC Barcelona.cat
Absolwent informatyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w Big Data. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna, siatkówka i MMA. Z wyboru kibic Atalanty Bergamo i Warty Poznań. Dążę do tego, by moje teksty łączyły sferę zawodową i zainteresowania.