Napastnik FC Barcelony, Neymar, został skrytykowany przez brazylijskie media z powodu „celowego” pokazywania logo na swoich… majtkach. Sytuacja miała miejsce podczas spotkania Ligi Mistrzów na Vicente Calderón.
„On wyszedł na boisko mając w głowie coś innego niż spotkanie, co jest grzechem w samym sobie. Nikt o zdrowych zmysłach nie może uwierzyć, że to był wypadek”, pisze brazylijska gazeta „Folha de Sao Paulo”. Te słowa dotyczą sytuacji, która miała miejsce na Vicente Calderón podczas meczu Ligi Mistrzów. Neymar kilkakrotnie podciągał koszulkę w ten sposób, że było widoczne logo na jego majtkach. Co więcej, Lupo (firma produkująca bokserki) jest sponsorem Brazylijczyka od 2011 roku.
Rzecznik prasowy Lupo stwierdził, że takie zachowanie u Neymara nie było planowane, ale taki gest ze strony piłkarza bardzo im się podoba. Chwilę po całej aferze na stronie internetowej Neymara pojawiło się oświadczenie: „Ekspozycja marki nie była zamierzona. To spontaniczny i naturalny gest. To coś normalnego u młodych ludzi”. W załączniku do tekstu dodano również zdjęcie, przedstawiające zawodnika za czasów gry w Santosie i słynne odkrywanie majtek.
Źródło: Marca.com