Trener Barcelony przyznał na pomeczowej konferencji prasowej, że wygrana na La Rosaleda zrobi drużynie bardzo dobrze przed finałem na Wembley.
„Nie jesteśmy tu od tego, by robić notatki, jesteśmy tu po to, by zająć się sportem i do tego nie można mieć zarzutów. W zeszłym sezonie zakończyliśmy rozgrywki z 99 punktami, w tym z 96. To barbarzyństwo. Do tego rekord wygranych na wyjeździe” – Guardiola oceniał zakończenie ligowych zmagań, przyznając, że „za każdym razem było ciężko wygrać ligę, a ponowny triumf to nie lada wyczyn”.
„Drużyna wspierają się i pracująca”
„Nie zagraliśmy błyskotliwie, ale zawodnicy wspierali się i ciężko pracowali. Mieliśmy problemy w początkowej fazie meczu, ale potraktowaliśmy go poważnie. Malaga miała świetną końcówkę sezonu. Bojan? Zagrał bardzo śmiało, jeśli chodzi o Sergi Roberto, niedługo wszystkich was zaskoczy”.
„Puyol mógł zagrać, ale nie chcieliśmy ryzykować. Wziął udział w trzech lub czterech treningach i wszystko wyglądało dobrze. Jego występ jest niezagrożony, spójrzcie tylko jak bardzo nam pomógł w półfinale Ligi Mistrzów”.
Teraz tylko Wembley
„Dzisiejsza wygrana dobrze zrobi tym, co grali i tym, co zostali w Barcelonie. Teraz zagramy najbardziej ekscytujący mecz, cały świat będzie na nas patrzył. W finale musimy być sobą. Rywalizujemy z przeciwnikiem i nami samymi”
Źródło: fcbarcelona.com