Leo Messi wypowiedział się o finale Ligi Mistrzów. Przestrzegł, że nie można nie doceniać siły Manchesteru United, z którym Barcelona zagra na Wembley w sobotę.
Będzie to niejako powtórka rzymskiego finału sprzed dwóch lat. Wtedy to Barça pokonała United 2-0 po golach Samuela Eto”o i Leo Messiego. W obecnym finale typuje się ją jako faworyta, jednak sami zawodnicy nie chcą tego przyznawać.
Sam Messi uważa, że to byłoby niesprawiedliwe skreślać jeszcze przed meczem ekipę Sir Alexa Fergusona, która przecież wygrała 19. tytuł mistrzowski Premier League.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej, Argentyńczyk powiedział, że „wygrali mistrzostwo Anglii i teraz są w finale Ligi Mistrzów. Nie mogą być słabym zespołem jeżeli tyle osiągnęli”.
„To jest finał, to mecz o wielką stawkę. Mamy za sobą dobre wspomnienia z finału w Rzymie, ale to będzie całkiem inny mecz. Zmierzymy się z bardzo dobrym zespołem, w którym grają utalentowani zawodnicy”, dodał.
Przypomnijmy, że zarówno Barcelona jak i Manchester mają na koncie trzy zwycięstwa w elitarnej Lidze Mistrzów.
Źródło: Goal.com