Leo Messi udzielił wywiadu dla szwajcarskiej gazety Tages Anzeiger. Opowiadał w nim między
innymi o finałowym rywalu Barcelony w Lidze Mistrzów, Manchesterze United.
Właśnie zdobyłeś z Barceloną mistrzostwo Hiszpanii. Czujesz ulgę, że dzięki temu twoja drużyna będzie mogła teraz skoncentrować się tylko na finale Ligi Mistrzów?
Zawsze dobrze jest zapewnić sobie mistrzostwo przed ostatnią kolejką. Niezależnie czy potem grasz w finale Ligi Mistrzów, czy nie. Nie musisz się denerwować, czekać na następny mecz, a nawet liczyć na wyniki pozostałych spotkań. To że udało nam się zdobyć tytuł wcześniej, jest naszą siłą.
Część ludzi twierdzi, że spotkania Barcelony z Realem w Lidze Mistrzów, to był przedwczesny finał. Wolałbyś grać w nim przeciwko Realowi?
Dla mnie przeciwnik nie jest najważniejszy. Uważam jednak, że finał, który nas czeka może być traktowany, jako finał marzeń. W szczególności kiedy przychodzi nam się mierzyć z takim zespołem jak Manchester United. Manchester jest jedyną drużyną, która potrafi wznieść się na nasz poziom. Piłkarze United są mocni i z pewnością nie będą próbowali niszczyć naszej gry, tak jak Real. Manchester będzie chciał zaprezentować własną piłkę i jestem przekonany, że to będzie ekscytujący finał.
Fakt, że finał zostanie rozegrany w Londynie, jest atutem dla Manchesteru?
Prawdopodobnie Manchester będzie miał na Wyspach trochę więcej fanów ze sobą, nawet tych, którzy na co dzień z nimi nie sympatyzują, ale to nie będzie miało dla nas wielkiego znaczenia. Opracowaliśmy własny sposób gry niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy.
Zdobywałeś bramki w wielu krajach, ale nigdy na angielskiej ziemi. Londyński finał jest szansą dla Ciebie?
Naprawdę nigdy nie trafiłem na angielskim terenie? Niech pomyślę… Dobra, masz rację. Cóż, nigdy nie myślałem o tym. Po prostu traktowałem to jako zbieg okoliczności. Ja mogę zapewnić ze swojej strony, że zrobię wszystko, aby trafić na Wembley. Oczywiście pierwszorzędną sprawą jest dla mnie to, żebyśmy wygrali trofeum, niezależnie od tego kto strzeli decydujące bramki.
To będzie trzeci finał Ligi Mistrzów dla Ciebie. Czujesz się tak samo jak przed pierwszym?
Myślę, że tak. Liga Mistrzów jest najważniejszym piłkarskim wydarzeniem, obok Mistrzostw Świata. W tym turnieju grają najlepsi piłkarze na świecie. Mam wielkie oczekiwania co do finału na Wembley, gdyż liczę, iż oba zespoły zagrają otwarcie i bez kompleksów.
Jakie jest twoje zdanie na temat Manchesteru United?
Ten zespół ma wielki potencjał. W Premier League Manchester był bardzo mocny i zdobył tytuł. W tej edycji Ligi Mistrzów widziałem wiele ich spotkań i byłem pod wrażeniem. Odnieśli bardzo pewne zwycięstwa z Schalke w obu meczach. Trzeba pamiętać, że wygrali z Schalke, które na swojej drodze odprawiło z kwitkiem, takie drużyny jak Valencia czy Inter. Z Manchesterem Schalke nie miało najmniejszych szans. To wiele mówi o sile Czerwonych Diabłów, o umiejętnościach ich piłkarzy.
Kto jest według Ciebie najlepszym piłkarzem Manchesteru United?
Kto według mnie? Odpowiedź na to pytanie nie ma sensu, gdyż Manchester jest świetnie obsadzony na wszystkich pozycjach.
Javier Chicharito Hernandez przyszedł do MU za mniej niż 10 milionów euro. W Premier League zdobył 13 bramek, a w Lidze Mistrzów cztery. Jesteś zaskoczony jego wielkim postępem w grze?
On jest jednym z powodów, dla których Manchester gra tak dobrze w tym sezonie. Muszę otwarcie przyznać, że do tej pory niewiele o nim słyszałem. Teraz nagle nastąpił przełom w jego karierze. Chicharito ma wielki potencjał i warto śledzić jego dalsze poczynania.
Który z graczy Manchesteru United pasowałby do Barcelony?
Hernandez mógłby u nas grać. Mówi dobrze po hiszpańsku i reprezentuje świetny styl gry. Trudno jest przewidzieć co zrobi w kolejnej akcji. Jestem pewien, że zarówno nasz zarząd, jak i kierownictwo Realu Madryt, uważnie go obserwuje. Pasowałby do nas także Wayne Rooney. On gra na najwyższym poziomie od wielu lat. Jestem przekonany, że w krótkim czasie przystosowałby się do hiszpańskiego stylu gry.
Jak oceniasz pracę menadżera MU, sir Alexa Fergusona, który licząc od 1986 roku zdobył z Czerwonymi Diabłami 12 tytułów mistrzowskich i dwa trofea Ligi Mistrzów?
Mam wielki szacunek dla jego pracy. Musisz być wielkim trenerem i wyjątkową osobą, aby dalej osiągać sukcesy przez tyle lat z jedną drużyną. Josep Guardiola jest dla mnie najlepszym trenerem młodego pokolenia, a Ferguson z całą pewnością starszego pokolenia.
Masz 23 lata, a zdobyłeś już pięć tytułów mistrza Hiszpanii i teraz możesz wygrać Ligę Mistrzów po raz trzeci. Gdzie jest granica tego, co możesz jeszcze osiągnąć?
Odpowiedź jest prosta. Chcę wygrać tyle, ile będę mógł. Nie oznacza to jednak, że będę siedzieć w domu i chorobliwie liczyć ile jeszcze powinienem zdobyć tytułów i nagród. Nie chcę wybiegać zbyt daleko w przyszłość. Teraz skupiam się na tym, że jestem jednym z piłkarzy fantastycznego zespołu, który był od zawsze moim ulubionym.
Dwa sezony temu strzeliłeś 38 bramek, sezon temu 47, a w tym masz już ponad 50 goli. Co zmieniłeś w swojej grze, że jesteś tak skuteczny?
Jestem starszy i bardziej doświadczony. Pamiętam jakie błędy popełniałem w przeszłości i jak powinienem się w danej sytuacji zachować. Podejmuje mądre, przemyślane decyzje. Wiem czego jestem w stanie dokonać i to jest moją siłą. Poza tym gram z olbrzymią pewnością siebie. Podczas meczu przez głowę przechodzi mi wiele szalonych pomysłów, które potem potrafię dzięki swojej odwadze, wprowadzić w życie.
Kto jest najlepszym piłkarzem w historii? Pele, Maradona czy… ty?
Nie wiem. Zarówno Pele, jak i Maradona osiągnęli to czego mi brakuje w reprezentacji. Obaj byli wielkimi graczami. Co więcej niemożliwe jest według mnie porównywanie piłkarzy z różnych epok piłkarskich. Nie mam takiej ambicji, aby za kilka lat usłyszeć, że „Leo Messi był najlepszym piłkarzem w historii”. Jeśli ktoś za 50 lat wspomni, iż Messi był członkiem fantastycznego zespołu Barcelony, będę szczęśliwy.
Jesteś zaskoczony wielką formą Cristiano Ronaldo w tym sezonie?
Jestem pod ogromnym wrażeniem wydajności Ronaldo. Pozwolił być Realowi w samej czołówce. Real powinien bardziej wykorzystywać jego walory ofensywne podczas wszystkich El Clasico. Jego ostatnie mecze, w których strzelił siedem bramek w ciągu czterech dni, bardzo mnie zaskoczyły. Myślałem, że mogę wygrać Pichichi, ale po tym co ostatnio wyczynia Cristiano, jestem pewny, że zasłużył na to trofeum.
Obecny zespół Barcelony jest najlepszy, w którym grałeś?
Tak, zdecydowanie. Wielu graczy zna się od lat, jednak teraz jesteśmy bardziej doświadczeni. Mamy najlepszego trenera, ponieważ Guardiola jest cały czas oddany filozofii naszego klubu, polegającej na wprowadzaniu piłkarzy z akademii młodzieżowych. On robi zawsze wszystko to, co jest najlepsze dla Barcelony i może być traktowany jako symbol zachowania i sposobu działania Barcy.
Czy jest możliwe, że w przyszłych sezonach Barcelona przestanie wygrywać trofea?
Nie da się zrobić prognozy na przyszłość. Proszę jednak pamiętać, że Barcelona jest budowana bardzo spokojnie, z głową. To co teraz osiągamy jest wynikiem naszej wieloletniej pracy w akademii i mądrej polityki transferowej. Myślę, że nasze ostatnie tytuły są jak najbardziej zasłużone i dodatkowo uważam, iż nasza drużyna nie zazna poważniejszej porażki przez wiele lat.
Źródło: tagesanzeiger.ch