Mistrzowie zagrają na Camp Nou: Barça – Deportivo

Dzisiejszego wieczora FC Barcelona, oficjalnie już jako Mistrz Hiszpanii, rozegra ostatnie w tym sezonie spotkanie na Camp Nou. Wszyscy sympatycy Dumy Katalonii są teraz w dobrych humorach, ponieważ w ostatnim meczu z Levante (1-1) Barça zapewniła sobie tytuł mistrzowski już trzeci raz z rzędu, a atmosfera świętowania na pewno jeszcze nie minęła. Mecz może nie okazać się zbyt ciekawy, jednak kilku zawodników Barçy B z pewnością będzie chciało pokazać się z jak najlepszej strony.

W składzie FC Barcelony z pewnością zabraknie Carlesa Puyola i Gabiego Milito, którzy trenowali wczoraj osobno. Z kolei zajęcia razem z resztą zespołu odbył Adriano. We wczorajszej sesji treningowej wzięło udział czterech zawodników Barçy B (Oriol Romeu, Dos Santos, Bartra i Thiago) i możemy spodziewać się wystawienia ich w podstawowym składzie razem z zawodnikami, którzy nie dostają wielu szans na grę. Będzie to dobra okazja do odpoczynku dla podstawowych graczy przed finałem Ligi Mistrzów na Wembley. Na boisku powinien pojawić się także Eric Abidal, który odbudowuje swoją formę właśnie przed wielkim finałem oraz Leo Messi, który w dalszym ciągu walczy o miano pichichi. Przypomnijmy, że do Cristiano Ronaldo traci pięć bramek.

Ostatnie spotkanie Barçy i Deportivo miało miejsce w styczniu na El Riazor. Górą wtedy była oczywiście Blaugrana, a gospodarze okazali się bardzo gościnni i dali wbić sobie cztery bramki. Pierwszego gola w 26. minucie spotkania zdobył David Villa, a niedługo po przerwie podwyższył Leo Messi. Na 10 minut przed końcem trzecią bramkę strzelił Andrés Iniesta, a kropkę nad „i” postawił chwilę później Pedro.

Podczas gdy dla Barçy jest to mecz niemalże bez znaczenia, dla Deportivo jest walką o utrzymanie w lidze. Podopieczni Miguela Ángela Lotiny zajmują 15. pozycję w tabeli La Liga, a od strefy spadkowej dzielą ich jedynie trzy punkty. Jeśli wygrają dziś z Barçą, co jest jednak mało prawdopodobne, będą mogli z większą pewnością siebie podejść do ostatniego meczu w tym sezonie. Jednak Barcelona, mimo prawdopodobnie mocno rezerwowego składu, będzie chciała im to uniemożliwić – w końcu to Mistrz Hiszpanii, który trofeum odbierze dziś przed pierwszym gwizdkiem sędziego.