Jak informuje dzisiejszy Diario de Sevilla, Betis po awansie do La Liga nie próżnuje i szuka wzmocnień, a na szczycie jego listy życzeń jest napastnik FC Barcelony, Bojan.
Trener Betisu, Pepe Mel, skierował swoją uwagę najbardziej na pochodzącym z Linyoli napastniku, który według niego jest idealnym kandydatem do wzmocnienia ataku andaluzyjskiej drużyny. Lokalny rywal Sevilli zgodzi się nawet na zapłacenie kwoty, jaka zapisana jest w kontrakcie młodego Katalończyka.
Betis jednak zdaje sobie sprawę z tego, że cała operacja nie będzie łatwa, zważywszy na to, że musi najpierw przekonać Bojana do opuszczenia Dumy Katalonii, a sam zainteresowany nie wykazuje ku temu chęci.
Jednak wszyscy związani z Betisem mają nadzieję, że dobre relacje między Melem a Pepem Guardiolą pomogą w negocjacjach. Także dyrektor sportowy Verdiblancos jest w dobrych stosunkach z ojcem Bojana – Bojanem, a znają się jeszcze za czasów gry w piłkę.
W każdym razie często mówi się teraz o możliwym odejściu Bojana. W ostatnich dniach do prasy dobiegła informacja o domniemanym transferze Giuseppe Rossiego z Villarreal do Barcelony.
Źródło: Sport.es