Niedawno kataloński Sport opublikował kilka najlepszych dowcipów o Realu Madryt, które w Katalonii i całej Hiszpanii były bardzo popularne. Poniżej prezentujemy kilkanaście takich żartów.
1)
Idzie Francuz, Argentyńczyk i dwóch Katalończyków. Łapiesz to?
Nie? Obrońcy Madrytu też nie…
2)
Dlaczego na bramkarza Madrytu wołają „internauta”?
Bo cały czas szuka w sieci.
3)
Dlaczego kibice Madrytu chodzą na Mszę co niedzielę?
Żeby zobaczyć jak ktoś ubrany na biało podnosi puchar.
4)
Dlaczego Casillasowi nie jest zimno zimą?
Bo gra z dziesięcioma patałachami*.
* w oryginale mowa o „mantas”, co znaczy koce, ale i patałachy
5)
W czym Madryt podobny jest do DJ?
Cały tydzień trenuje żeby przegrać w sobotę.
6)
Dlaczego mówią o Madrycie „El Patera”*?
Bo jak widzą go w Europie to zaraz odsyłają do domu.
* patera to nazwa statku, na którym przypływają do Europy nielegalni imigranci
7)
Podnosi się kurtyna i widać Madryt z trzema pucharami. Jaki to film?
Mission Impossible!
8)
Dlaczego reprezentację Hiszpanii nazywa się „Cyrkiem”?
Bo są w niej żonglerze z Barçy, lwy z Bilbao i pajace z Madrytu.
9)
W czym Madryt przypomina szopkę bożonarodzeniową?
Też jest pełen figur, ale żadna się nie rusza.
10)
Dlaczego Madryt jest podobny do teletubisi?
Bo tak jak one wychodzi na murawę żeby robić z siebie głupka.
11)
Małe dziecko, przy wyjściu ze stadionu:
– Cristiano, Cristiano, proszę, daj mi 10 autografów!
– Dobrze, ale po co ci aż 10?
– Bo na przerwie w szkole za dziesięć twoich dostanę jeden Messiego!
Źródło: Sport.es