To czy Cesc rozegra swój trzeci mecz przeciwko Realowi Madryt w środę zależy od decyzji Pepa Guaridoli. Katalończyk mierzył się już jednak z Królewskimi w barwach Arsenalu w sezonie 2005/06.
Merengues nie mają dobrych wspomnień z ostatniej potyczki z Ceskiem Fàbregasem. Obecny gracz FC Barcelony zmierzył się z Madrytem ostatnio w jednej ósmej finału Ligi Mistrzów w seznie 2005/06, kiedy podopieczni Arsene Wengera pokonali zawodników Lópeza Caro, a 18-letni wówczas Fàbregas zaliczył wspaniały występ.
Owacje na Bernabéu
21 lutego 2006 roku Cesc Fàbregas zagrał swój pierwszy oficjalny mecz na hiszpańskiej ziemi, a los chciał, że świadkiem tego zdarzenia było Santiago Bernabéu, jednak cóż za genialny był to debiut! Arsenal wygrał 1-0, a ze wspaniałej strony pokazali się w tym spotkaniu Thierry Henry i sam Cesc Fàbregas. Jedynego gola w tym spotaniu zdobył właśnie francuski snajper, a wspaniałą asystą popisał się nie kto inny jak Fàbregas. Występ Ceska był tak niesamowity, że kiedy został zmieniony w 89. minucie przez Songa, kibice Madrytu nagrodzili go gromkimi brawami.
Highbury decydujące
Trzy tygodnie później, 8 marca 2006, Cesc znów zagościł w składzie Arsenalu w meczu rozgrywanym na Highbury, gdzie był jedną z najbardziej wyróżniających się postaci swojego zespołu i walnie przyczynił się do awansu do półfinału. Pokazując w tym spotkaniu niespotykaną jak na ten wiek dojrzałość, Cesc zaliczył wiele akcji ofensywnych, a jeden z jego strzałów uderzył w słupek. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, jednak pozostawił przekonanie, że Cesc Fàbregas jest jednym z najbardziej obiecujących młodych piłkarzy w Europie.
Droga do Paryża
W meczu finałowym w Paryżu Kanonierzy zmierzyli się z FC Barceloną, w której wychował się Fàbregas. Barça wygrała to spotkanie 2-1, a Cesc rozegrał 75 minut zanim zszedł z boiska. Było to pierwsze spotkanie Ceska przeciwko FC Barcelonie, zanim powrócił do Dumy Katalonii.
Źródło: FCBarcelona.cat