Andres Iniesta przyznał, iż „jeśli przegrasz nic się nie dzieje”. Zespół jest nadal „pewny siebie”.
Reprezentant Hiszpanii podkreślił, że zespół jest spokojny mimo dwóch porażek (z Manchesterem United oraz Chivas Guadalajara). „Jesteśmy pewni naszej gry. Ostatnie mecze są wielką okazją dla młodych talentów, którzy mogą zebrać bardzo dużo doświadczenie” – przyznał Iniesta. „Oczywiście chcemy wygrać każdy mecze, ale jeśli przegrasz nic się nie dzieje”.
27-latek powiedział, iż zespół będzie walczył o zwycięstwo w meczu z Club America.
Pomocnik Blaugrany przyznał również, że jest zasmucony wiadomością o śmierci Jesusa Forgi. „Miałem szczęście spotkać się z nim, ponieważ byłem w canterze i było to dla mnie bardzo ważną osobą. Darzyłem go sympatią”.
Iniesta złożył najszczersze wyrazy współczucia rodzinie zmarłego.
Źródło: sport.es