Sezon 2009/10 był wspaniały dla Pedro. Zdobył bramki we wszystkich rozgrywkach, zagwarantował sobie miejsce w pierwszym składzie. A wszystko to zaczęło się w meczu w Monako.
Po 115 minutach meczu, raczej nieznany pochodzący z Wysp Kanaryjskich zawodnik zdobył gola, który dał Barcelonie Superpuchar Europy. Bez tego tytułu Barcelona nie zdobyłaby sześciu trofeów w jednym sezonie, a dla samego Pedro był to punkt zwrotny w jego karierze.
Mecz z Szachtarem Donieck nie był dla Barcelony łatwy, zespół wciąż był w trakcie przygotowań do nowego sezonu. Gorące powierze i okropny stan murawy wcale nie pomagały w zwycięstwie w tym spotkaniu. Po 81 minutach bez bramek, Guardiola zdecydował zdjąć Ibrahimovica i zastąpić go młodym Pedro, którego znał z czasów prowadzenia Barcelony B. Młody piłkarz odpowiedział wspaniale – bardzo dobrze ustawiał się na boisku, wywierał presję na przeciwnikach i okazał determinację do zdobycia jedynej bramki w tym spotkaniu.
Od tego momentu Pedro zaczął grać coraz częściej w wyjściowym składzie FC Barcelony i w tamtym sezonie zaliczył 568 minut. W kolejnym sezonie, kiedy Messi i Ibrahimovic byli kontuzjowani, dostał szansę w Superpucharze Hiszpanii przeciwko Bilbao i wtedy również zdobył ważną bramkę. Później kolejna bramka w Monako, Klubowe Mistrzostwa Świata i owocna współpraca ze wspaniałym Thierrym Henry, kiedy Pedro zdobył 23 bramki.
Bramka Pedro w Superpucharze Europy
Źródło: FCBarcelona.cat/YouTube