Zwycięstwo 0-5 z BATE Borysów to trzynasta manita Barçy pod wodzą Pepa Guardioli. FC Barcelona wbiła pięć bramek takim gigantom jak Real Madryt, Atlético Madryt, Villarreal i Sevilla.
Moc strzelecka FC Barcelony jest cechą charakterestyczną zespołu w ostatnich latach, zwłaszcza po tym jak pierwszym trenerem w Klubie został Josep Guardiola. W sezonie 2008/09 FC Barcelona zanotowała aż 31 golead (meczów, w których zwyciężyła liczbą przynajmniej czterech bramek), a prawie połowa z nich, bo aż trzynaście, to mecze zakończone zwycięstwem 5-0 lub 0-5. Ostatnią manitę mogliśmy oglądać wczoraj w meczu z BATE Borysów w Lidze Mistrzów.
Drugi najczęstszy wynik
O potencjale strzeleckim FC Barcelony w ostatnich latach najlepiej świadczy to, że wynik 5-0 lub 0-5 jest drugim najczęściej osiąganym rezultatem w ciągu ostatnich czterech sezonów. 13 manit przewyższają jedynie wyniki 2-0 y 0-2, których Barcelona pod wodzą Pepa Guardioli osiągnęła 21. Co ciekawe, wysokie wyniki nie są rzadkością w tym sezonie, a Barcelona zaliczała goleady już w czterech oficjalnych meczach: 5-0 z Villarrealem i Atlético Madryt, 8-0 z Osasuną i 0-5 z BATE Borysów.
Wszystko zaczęło się w Bazylei
22 października 2008 roku FC Barcelona zaliczyła swoją pierwszą manitę pod wodzą Pepa Guardioli. Blaugrana wypunktowała wtedy szwajcarski zespół w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Barcelona nie zanotowała wyższego zwycięstwa w tych elitarnych europejskich rozgrywkach.
Od tego czasu Barcelona nie przestała i zaliczała kolejne manity, a najbardziej pamiętne to te, w którzych przeciwnikami były zespoły takie jak Real Madryt, Sevilla, Villarreal, czy Atlético Madryt. Oprócz nich ofiarami Blaugrany padły Almería, Deportivo, Cultural Leonesa, Tenerife, Real Sociedad i Real Betis.
Źródło: FCBarcelona.cat