Leo Messi dotrzymał słowa. W piątek obiecał Soufianowi, że jeśli strzeli bramkę w meczu z Osasuną, będzie celebrować zdobycie bramki w charakterystyczny sposób.
Ta historia zaczęła się w styczniu bieżącego roku. Na jednym z treningów Barcelony Messi spotkał 10-letniego Soufiana, który cierpi na rzadki syndrom Laurin-Sandrow, powodujący deformacje kończyn.
Mieszkający w katalońskim Manlleu chłopiec mógł spełnić swoje marzenie, grając w piłkę z Crackiem Barcelony. Soufian pomalował swoje protezy w kolory blaugrana i zaznaczył na nich „10” – numer swojego idola. Argentyńczyk był bardzo zaskoczony determinacją dziecka, które już od początku musiało zmagać się z przeciwnością losu, znacznie utrudniającą normalne życie.
Tego styczniowego dnia Leo Messi wręczył Soufianowi piłkę, a później chłopak wraz z rodzicami mógł obserwować trening pierwszej drużyny. „Teraz mogę powiedzieć, że jestem jego przyjacielem” – przyznał Soufian przed kamerami Barça TV.
W piątek, dzięki inicjatywie Esports 3, Soufian ponownie miał okazję spotkać się ze swoim idolem. Leo obiecał chłopakowi, że jeśli strzeli bramkę, zadedykuje ją właśnie jemu. Argentyńczyk zapytał zresztą, jaką formę celebracji bramki życzy sobie dzieciak. Soufian zaproponował, by Leo zrobił to co zwykle – podniósł ręce do góry i popatrzył w niego. Gdy Messi zachęcił go do wymyślenia czegoś innego, młody Hiszpan poprosił, by po bramce Atomowa Pchła dotknął w specjalny sposób swoich nóg.
W porządku. W sobotę Barcelona rozegrała najlepsze spotkanie w tym sezonie, pokonując Osasunę aż 8:0. Sam Messi zdobył trzy bramki, a przy kolejnych dwóch asystował. Już po pierwszym zdobytym golu Argentyńczyk spełnił obietnicę daną swojemu lojalnemu fanowi, który jeszcze mocniej czuje się teraz przyjacielem gwiazdy FC Barcelony.
Trening chłopca z Messim oraz obiecaną celebrację po golu można obejrzeć tutaj.
Źródło: sport.es