Już niebawem Gerard Piqué powróci na boisko i będzie mógł pomóc swoim kolegom w nadchodzących meczach ligowych. Sam piłkarz twierdzi, że czuje się już prawie dobrze.
Piqué jest nastawiony optymistycznie i nie może się doczekać swojego powrotu na murawę. Postanowił napisać na swoim profilu w Twitterze, że z jego zdrowiem jest już co raz lepiej. „Trenuję i moje samopoczucie ma się dobrze. Nie mogę się doczekać powrotu na boisko”.
Pomimo iż wczorajszy dzień był dniem wolny od treningów, hiszpański obrońca stawił się na Ciutat Esportiva i trenował indywidualnie. Gerard ma szansę, że już w meczu z Atletico Madryt i Valencią będzie do dyspozycji Pepa Guardioli.
Inny z kontuzjowanych defensorów zaliczył już powrót na boisko w pojedynku z AC Milanem, a mowa o Carlesie Puyolu, który po pięciu miesiącach przerwy wrócił do gry. Przez taki okres czasu nie oglądaliśmy razem w akcji dwóch środkowych obrońców Blaugrany. Teraz Puyol musi poczekać za Piqué. Obecnie Guardiola czeka, aż wszyscy gracze wyzdrowieją i będzie mógł na mecz wystawić w końcu optymalny skład, najmocniejszą linię obrony, którą tworzyć będą najprawdopodobniej: Piqué, Puyol i po bokach Abidal i Alves. To ma być najsilniejsza defensywa, która będzie trudna do przejścia dla rywali.
Źródło: sport.es