Prezydent brazylijskiego klubu Santos, Luis Alvaro zaprzeczył pogłoskom krążącym w Brazylii. Ostatnio głośno zrobiło się na temat Neymara, z którego zrobiono już przyszłego gracza FC Barcelony.
Raport w brazylijskiej gazecie „Estadao” stwierdza, że zostało osiągnięte porozumienie między tymi dwoma klubami. Co lepsze udziału przy tej dyskusji nie brał agent, a zarazem ojciec piłkarza Wagner Ribeiro.
Jednak Alvaro zaprzeczył tym doniesieniom, mówiąc w wywiadzie dla ESPN Brazylia: „Nie podpisaliśmy niczego”.
„Pod koniec okienka transferowego pomysł przejścia Neymara do innego klubu został odłożony na później. Żadna drużyna nie zaproponowała 60 milionów euro za Brazylijczyka, wątpię też, aby kiedykolwiek ktoś złożył ofertę w takiej kwocie”.
Prezydent Santosu podkreślił jednak, że Neymar mógłby opuścić klub pod warunkiem, że zostaną spełnione wszystkie warunki, oczywiście chodzi o cenę napastnika.
„Jeśli chce odejść na takich warunkach jakie żąda Santos, to może odejść. Jeśli chce zostać, to chciałbym go widzieć w klubie na dłuższy czas”.
„Kiedy dostanie propozycję, to mu o niej od razu powiem. Obecnie jednak nie ma takich ofert” – zakończył Luis.
Neymar niedawno oznajmił, że czuje się szczęśliwy w swoim klubie i chce nadal tutaj kontynuować swoją karierę. Dodał też, że jest „zaszczycony”, iż jego osobą interesuje się tak wielki klub jakim jest Real Madryt.
Źródło: goal.com / (sport.es-zdjęcie)