Po dzisiejszym meczu z Realem Sociedad możemy mieć mieszane uczucia, jednak z pewnością przeważają te negatywne. Oto co było najlepsze i najgorsze w dzisiejszym spotkaniu.
Najlepsze: Magiczny Cesc
Były zawodnik Arsenalu otarł się o perfekcję w pierwszej połowie. Zagrał na pozycji fałszywej „9” tak jak Messi i podobnie jak w wygranym 5-0 meczu z Villarrealem zdobył bramkę. Cesc osiąga wspaniałą passę, zdobywając gola w każdym meczu. Kreuje grę, jego podania stwarzają zagrożenie pod bramką rywala, może grać na różnych pozycjach. Czego chcieć więcej?
Najgorsze: Remis i kontuzja Alexisa
Ten mecz przyniósł dwie złe rzeczy dla zespołu Pepa Guardioli. Pierwszą jes oczywiście remis, który jest powodem rozliźnienia zawodników w drugiej połowie. Drugą, równie ważną i negatywną sprawą jest kontuzja Alexisa, który z powodu urazu ścięgna udowego w prawej nodze będzie musiał pauzować od sześciu do ośmiu tygodni. Są to bardzo złe wiadomości jeśli wziąć pod uwagę ekstremalnie napięty terminarz Blaugrany. A już we wtorek mecz z AC Milanem w Lidze Mistrzów…
Źródło: Sport.es