Poniżej prezentujemy co według dziennikarzy katalońskiego Sportu było w dzisiejszym spotkaniu najlepsze, a co najgorsze. Jednak tego drugiego z pewnością wszyscy się domyślają – plaga kontuzji nas nie opuszcza.
Najlepsze: Festiwal futbolu i odporność na „wirus FIFA”
W przeciwieństwie do tego co mieliśmy okazję oglądać w poprzednich meczach na tym etapie sezonu, w dzisiejszym spotkaniu „wirus FIFA” nie dał o sobie znać zawodnikom FC Barcelony. Gracze Pepa Guardioli przeprowadzili dziś prawdziwy szturm na bramkę Racingu, a taktyka niemal ultradefensywna nic tutaj nie dała. Xavi świetnie rozdzielał piłki, a Messi, jak zwykle, zachwycił wszystkich zdobyciem dwóch bramek i dał spektakl, który trudno by powtorzyć.
Najgorsze: Kolejna kontuzja Piqué
„3” Barçy nie ma w tym sezonie szczęścia do unikania urazów. Katalończyk powrócił na Camp Nou po kontuzji, którą niedawno wyleczył i zagrał w wyjściowym składzie, jednak po boisku pobiegal tylko osiem minut. Teraz będzie musiał pauzować kolejne 15 dni z powodu dyskomfortu ścięgna udowego w prawej nodze.
Źródło: Sport.es