Po 150 występach w pierwszej drużynie, Sergio Busquets wygląda już na weterana, kiedy opowiada o zespole: „Mamy ludzi, którzy zwykli byli zwyciężać. Wiemy, że nie zawsze możemy wygrywać 5:0.”
„Najważniejsze jest to, że wiemy, co robimy dobrze, a co powinniśmy jeszcze poprawić” – powiedział Sergio dla Barça TV. „Zespół przed spotkaniem z Mallorcą odrobił pracę domową” – twierdzi Hiszpan dodając, że takie zwycięstwo wzmocni pewność siebie przed wtorkowym spotkaniem z Viktorią w Pradze.
„Nie jesteśmy maszynami”
Wczorajsza manita była czternastą od kiedy zespół objął Pep Guardiola. Jednak Busquets podkreśla, że zespołowi zdarzają się gorsze dni, jak na przykład w spotkaniu z Granadą: „Nigdy nie jest łatwo. Nie jesteśmy robotami, ani maszynami. Czasami idzie nam lepiej, a czasami gorzej. Bardzo miło jest strzelić pięć goli i zachować przy tym czyste konto”.
„Messi robi różnicę”
Messi, mimo tego co prezentuje na boisku, także nie jest maszyną. Busquets nigdy nie miał wątpliwości, co do osoby Leo: „Wiemy, że Messi jest najlepszym zawodnikiem na świecie. Jest jednym z naszych liderów i tym, który robi różnicę. Ale on też nie jest maszyną i będą zdarzały się mu mecze bez bramki”.
Cuenca i Deulofeu
Innym wielkim wydarzeniem wczorajszego spotkania był występ Cuenki i Deulofeu. Busquets odniósł się do tej sytuacji: „To ważne, żeby dawać szansę młodym graczom. Trener Guardiola wierzy w zawodników rezerw, bo grają naprawdę dobrze. Jestem pewien, że jeszcze wielu graczy z rezerw zagra w pierwszej drużynie. Wszyscy staramy się im pomóc i trzeba przyznać, że są dobrze przygotowani”.
Źródło: fcbarcelona.cat