Wizyta Barcelony w Granadzie będzie ważnym wydarzeniem dla ekipy, która w tym sezonie powróciła do Primera División po 35 latach absencji, a szczególnie dla jednego z jej piłkarzy – Daniego Beníteza.
Andaluzyjski napastnik opowiedział na jednym z czatów o radości, z jaką oczekuje na przyjazd Dumy Katalonii i wyznał, że jest wielkim kibicem zarówno FC Barcelony jak i fanem Pepa Guardioli, który publicznie pochwalił jego zdolności.
”Bardzo mi schlebia, że pochwalił mnie ktoś taki, jak Guardiola. Jestem kibicem Barçy i nie wstydzę się tego przyznać”, oznajmił i dodał: „Od najmłodszych lat zachwycałem się ich grą i teraz nadal im kibicuję lecz chcę, żeby jutro wygrała moja drużyna. To normalne”.
Benitez w swoim zespole jest przeważnie odpowiedzialny za wykonywanie rzutów karnych i dlatego po sobotnim meczu FC Barcelony z Sewillą odniósł się do jedenastki Messiego: „Ja na miejscu Leo strzelałbym następnego karnego z dużą siłą w środek bramki. Bramkarze oglądają twoje mecze i wiedzą gdzie strzelasz. Najlepiej jest zmieniać”, wyjaśnił. Ostrzega jednak przed wtorkowym spotkaniem: ”Jeśli sędzia podyktuje rzut karny wszystko mi jedno kto go będzie wykonywał: Messi, Villa… może nawet sam Guardiola. Kto by tego nie zrobił – Roberto obroni”.
Źródło: sport.es