Strona totalbarca.com przyjrzała się bliżej fryzurom piłkarzy Barcelony. Jak zmieniały się z biegiem czasu, możecie zobaczyć poniżej. Zapraszamy!
Ostatnio prezentowaliśmy pierwszą część piłkarzy i ich fryzur. Dla osób, które nie czytały artykułu i nie obejrzały zdjęć zapraszamy tutaj.
Pedro Rodríguez
Jest on kolejnym piłkarzem, który padł ofiarą „bezpiecznej fryzury”. Bądźmy szczerzy… Pedro dziś wygląda niesamowicie podobnie do tego, kiedy był jeszcze „Pedrito”. Widać, że nie lubi on ryzykować… Może to i dobrze 😉
Sergio Busquets
Sergio chyba też preferuje „bezpieczne fryzury”. Od lat jest on ważnym ogniwem w środku pola w Barcelonie i reprezentacji Hiszpanii. Też od wielu lat pozostaje ta sama fryzura i nie chęć do żelów, itp. produktów. Ostatnio Busquets ma delikatny zarost… Być może zapomina się ogolić? 😉
Andreu Fontàs
Odkąd „awansował” do pierwszego zespołu Barcelony zmienił fryzurę na bezpieczną i bardziej dojrzałą. Efektem tego był też jego zarost. Częste przebywanie z Pique i Puyolem może mieć wpływ na niego, ale czy będzie to miało wpływ na jego fryzurę? Oby nie 😉
Alexis Sánchez
Kolejny z nowicjuszy w drużynie Barcelony. Przed przenosinami preferował fryzurę „fauxhawk”. Nosił ją nawet w kilku odmianach. Raz miał wysoko postawione włosy na żel, raz z wygolonymi bokami, innym razem znów z loczkiem na czubku. Po przenosinach do najlepszego klubu świata zaczął preferować bezpieczną fryzurę. Jak myślicie… Czy gdyby Neymar pojawił się w Barcelonie też zmienił by fryzurę? 😉
Thiago Alcântara
Przed rozpoczęciem gry dla pierwszego zespołu, Thiago preferował bardzo luźny styl. Jego fryzury przybierały różne, dziwne kształty. Po dołączeniu do pierwszej ekipy padł ofiarą klątwy „fauxhawk”, ale potem z czasem, gdy zaczął grywać częściej zdecydował, że czas zmienić styl fryzury i przeszedł na „bezpieczną stronę mocy”. Więc może to „bezpieczna fryzura” jest efektem tak dobrej gry? Apelujemy! Thiago nie rób nic z włosami! 😉
Javier Mascherano
Masche przez długi czas preferował swoją stałą fryzurę. Po przejściu do Barcelony, chciał się chyba upodobnić do Puyola, bo można było zauważyć na jego głowie loki… Ale nie trwało to zbyt długo i Javier wrócił do swojej fryzury. Na szczęście! 😉
Adriano Correia
Podobnie jak Dani Alves, Adriano uwielbia ozdoby typu kapelusze, peruki, itp., najczęściej możemy to zauważyć podczas uroczystości (np. świętowanie mistrzostwa). Był moment, że Adriano nosił na głowie „luźne” fryzury. Potem stwierdził, że jest czas na „bezpieczną” odmianę. Wiadomo… kwestia wygody 😉
Ibrahim Afellay
Ibi działał podobnie, jak Adriano. Sprawdzał wiele wariantów na swojej głowie, aż doszedł do jednego – ulubionego. Na początku swojej kariery dominowało na jego głowie dużo żelu. Potem można było zauważyć na jego głowie delikatnego fauxhawka. Może Afellay myśli, że „młodsza” fryzura odmłodzi i jego? W takim razie czeka go dłuuuga kariera… 😉
Maxwell Cabelino
Maxwell był jednym z hardcorów fryzurowych! Na jego głowie można było przez lata zaobserwować wiele rodzajów fryzur, długości, kolorów, itp. Szkoda tylko, że Maxwell nie jest taki różnorodny na boisku… 😉
Lionel Messi
Messi też dużo eksperymentował, ale komu jak komu… jemu wolno. W końcu to najlepszy piłkarz świata. Jego blask jest mocniejszy czym krótsze ma włosy… Prawda? 😉
Pep Guardiola
Jesteśmy zaniepokojeni trochę fryzurami Pepa… Czym jest starszy tym mniej włosów na jego głowie. Niby to naturalne, ale… On jest tylko po 40! Łysieje pewnie dlatego, że się martwi ciągle o koncepcje drużyny, wyjściowe składy i inne tego typu rzeczy. Miejmy na dzieje, że nie straci ich całkowicie… 😉
Tito Vilanova
Tito różni się całkiem od Pepa. Na jego głowie wciąż widzimy włosy! Choć z biegiem czasu i tak jest ich co raz mniej. Widać, że też martwi się o drużynę. Tito! Spokojna głowa! 😉
Włosy piłkarzy Barcelony B są o wiele ciekawsze, ale dba o nie specjalny fryzjer…
Czy Thiago bierze lekcje fryzjerskie u siostry Andrésa Iniesty i jego narzeczonej? 😉
Źródło: totalbarca.com