Szkoleniowiec Barcelony jest świadomy, że jego zawodnicy „włożyli dużo wysiłku w spotkania w bardzo krótkim czasie”. Guardiola ostrzega także przed trudnościami związanymi z meczem.
Zaledwie trzy dni po spotkaniu z Sevillą Barcelona rozegra kolejny ligowy mecz. We wtorkowy wieczór zmierzy się z beniaminkiem ligi – Granadą, na stadionie Nuevo Los Cármenes. Oba zespoły nie grały ze sobą w lidze od 35 lat i jak na razie zespół z Andaluzji stara się uciec z ostatniej trójki tabeli. Mimo tego, Pep Guardiola powiedział, że jest to zespół „odważny, nie bojący się podjąć ryzyka i bardzo dynamiczny – nie zasłużyli na tak słabe wyniki”.
Zupełnie inne spotkanie
„Uważam, że to będzie inne spotkanie od tego, jakim była ostatnia potyczka z Sevillą. To będzie dobry test dla nas. W bardzo krótkim okresie czasu włożyliśmy dużo wysiłku w mecze i zobaczymy jak zareagujemy”. Guardiola nie ma jednak żadnych zastrzeżeń do zaangażowania piłkarzy: „jeżeli po każdym remisie i porażce będziemy reagować tak jak teraz, to nie będzie problemu. Wciąż jest 90 punktów do zdobycia”.
Wyjaśnić sprawę między Cesciem a Kanoute
W najbliższą niedziele zarówno Cesc i Kanoute wyjaśnili zajście z sobotniego spotkania za pomocą twittera. Oboje rozmawiali ze sobą przez telefon i przeprosili się. Guardiola skomentował to krótko „Wszystko mamy wyjaśnione”.
Wyróżnienie dla Messiego i Villi
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Pep wspomniał kilku konkretnych zawodników, w tym Leo Messiego i Davida Villę. Guardiola przyznał, że tuż po niewykorzystanej jedenastce przez Messiego „kibice zareagowali fantastycznie. Z Leo wszystko w porządku i wraca do sił. Nie ma czasu na radowanie się z dobrych rzeczy i przygnębianie z powodu złych – to wszystko jest częścią futbolu”.
„Dzięki Villi jesteśmy w stanie grać tak dobrze w piłkę – musiał dostosować się do zespołu, trenerów i podchodził do tego z dużą pokorą. Inni mogliby nie dokonać tego co on osiągnął”, komplementował asturyjskiego napastnika trener Barcelony.
Levante na czele – to nie przypadek
Największą niespodzianką ligi jak na razie jest świetna postawa Levante, które po potknięciu Barcelony wskoczyło na fotel lidera i ma punkt przewagi nad Realem Madryt. Guardiola jest pełen uznania dla rywali, którzy „wykonali kawał dobrej pracy i dlatego są na samym szczycie. Dobrze im szło w ostatnim sezonie i ich obrona jest kluczem do sukcesu. To niesamowite”.
Puyol zagra dopiero z Mallorcą
Na sam koniec poruszono kwestię absencji Puyola, który nie mógł wystąpić w spotkaniu z Sevillą z powodu bólu w okolicach miednicy. Guardiola nie jest jednak zmartwiony tą sytuacją i wyjaśnił, że „nie jest to nic poważnego. Powinien już trenować normalnie od środy i móc zagrać w weekend z Mallorcą. To normalne, że ma delikatne problemy po tak długiej przerwie po kontuzji” – zakończył.
Źródło: fcbarcelona.cat