Trener Sevilli, Marcelino, pogratulował swoim zawodnikom wywiezienia punktu z Camp Nou i zaznaczył, że jedynie konsekwentna i kompletna gra andaluzyjskiego zespołu mogła zapewnić taki wynik.
46-letni szkoleniowiec wychwalił zwłaszcza swojego bramkarza, Javiego Varasa, który popisywał się fenomenalnymi interwencjami w ciągu całego spotkania, a na końcu, niczym wisienka na torcie, wybronił rzut karny Leo Messiego w doliczonym czasie gry.
„W drugiej połowie Barcelona dominowała, ale nasz bramkarz spisywał się znakomicie. To niemożliwe skończyć mecz przeciwko takiemu zespołowi nie tracąc gola, jeśli nie ma się najlepszego bramkarza”, powiedział Marcelino.
„Przybyliśmy aby zagrać z zespołem, który zdobył u siebie 21 bramek i nie straciliśmy gola. Gratuluję wszystkim zawodnikom za ich tytaniczny wysiłek. Jeśli nie gralibyśmy tak konsekwentnie i solidarnie przez cały mecz, nie wywieźlibyśmy nawet jednego punktu”, dodał.
W odpowiedzi na pytanie o kontrowersyjnym rzucie karnym i czerwonej kartce dla Kanoute, Marcelino powiedział: „Takie decyzje są zawsze bardzo kontrowersyjne i przykro byłoby stracić gola po rzucie karnym w ostatniej minucie”.
„Nie mam wystarczająco informacji aby wyjaśnić zachowanie Kanoute, ale nie zdziwiłbym sie, gdyby wynikało z prowokacji. To jednak już przeszłość”, dodał.
Sevilla zajmuje obecnie czwarte miejsce w la Liga z 16 punktami na koncie po ośmiu meczach, a Barça zajmuje pozycję wicelidera mając dwa punkty więcej. Blaugrana traci jeden punkt do Madrytu, który wskoczył na pierwsze miejsce.
Źródło: Goal.com