Obecna FC Barcelona jest świetnie znana ze swojej wspaniałej gry w ataku, jednak Blaugrana może pochwalić się równie solidną grą w obronie – trzy mecze z rzędu nie straciła ani jednej bramki.
Jedną z dewiz Barcelony jest „obrona to najlepsza forma ataku”, a w podręczniku Guardioli wyraźnie napisane jest, że obrona zaczyna się już na połowie rywala. Chodzi o to, że jeśli zespół straci piłkę, to są w nim zawodnicy zdolni do jej odzyskania już na połowie przeciwnika i skonstruowania kolejnego ataku tak szybko jak tylko się da.
Trzy goleady z rzędu
FC Barcelona zdobyła 11 bramek w trzech meczach: ze Sportingiem, BATE i Atlético, a przy tym nie straciła ani jednej. We wszystkich oficjalnych meczach tego sezonu Katalończycy stracili zaledwie dwie bramki w pięciu meczach, a w pozostałych sześciu spotkaniach Valdés zachował czyste konto.
Podobnie jak w poprzednich sezonach
FC Barcelona notuje obecnie rekordy jeśli chodzi o grę w obronie w porównaniu do poprzednich sezonów. W pierwszym sezonie Pepa Guardioli na ławce trenerskiej Barçy, zespół stracił 35 goli, w drugim 24, a w poprzednim tylko 21. Jak widać statystyka polepsza się z każdym rokiem, a zanosi się na to, że teraz nie będzie wyjątku. W zeszłym roku na tym etapie sezonu Barcelona straciła średnio 0,7 gola na mecz, jednak statystyka w tym roku jest jeszcze lepsza – cztery bramki stracone w sześciu spotkaniach dają średnią 0,66 gola na mecz.
Obrona nie jest częścią systemu
Guardiola od zawsze powtarzał, że każdy w zespole jest odpowiedzialny za grę obronną, a każdy mecz weryfikuje jego słowa. Barcelona już trzy spotkania rozegrała w systemie 3-4-3, a często w tym ustawieniu nie zagrali Piqué i Puyol. Barça nie straciła jednak wtedy żadnej bramki, a dzięki solidarnej pracy w obronie Víctor Valdés miał wyjątkowo mało pracy.
Źródło: FCBarcelona.cat