Sensacyjny lider znów wygrywa, Barcelona skromnie pokonuje Granadę. Co jeszcze wydarzyło się na hiszpańskich boiskach w dziewiątej kolejce La Liga? Zapraszamy na podsumowanie wszystkich dziesięciu meczy.
Granada CF 0 – 1 FC Barcelona
0:1 Xavi 33″
Podsumowanie tego spotkania dostępne tutaj.
Sevilla FC 2 – 2 Racing Santander
1:0 Manu 37″
1:1 Nahuelpan 62″
1:2 Jairo 69″
2:2 Manu 90″
Sevilla tylko zremisowała na swoim stadionie z Racingiem Santander we wtorkowy wieczór. Punkt uratował w ostatnich sekundach spotkania Manu del Moral. Sevilla zremisowała w ostatniej kolejce bezbramkowo na Camp Nou. Wysiłek włożony w walkę o punkty w Katalonii dał się we znaki piłkarzom we wtorek. Na boisku zabrakło oczywiście Kanoute i Navarro zawieszonych za czerwone kartki. Do przerwy gospodarze prowadzili po bramce zdobytej przez Manu. Sevilla kontrolowała wydarzenia na boisku, ale na chwilę wymknęła się sytuacja spod kontroli czego konsekwencją były bramki zdobyte przez Santander. W 62. minucie Nahuelpan wyrównał, a po chwili Jairo wyprowadził dość nieoczekiwanie Racing na prowadzenie. Zanosiło się na wielką niespodziankę i w dodatku wiele wskazywało na to, że remis na Camp Nou w tej sytuacji nie będzie już na tyle korzystnym wynikiem jak się wydawało, jedynie prestiżowym. W ostatnich sekundach punkt uratował Manu.
Real Saragossa 0 – 1 Valencia CF
0:1 Alba 82″
W meczu na La Romareda w Saragossie miejscowy Real podejmował Valencię. Mecz nie należał do ciekawych, a po bramce Alby komplet punktów do Valencii zabierają goście. W 82. minucie przewagę Valencii bramką udokumentował wyżej wymieniony piłkarz. Do końca meczu po jednej dobrej sytuacji stworzyły obie drużyny, ale żadna z nich nie została wykorzystana. Tym samym, po nieciekawym pojedynku Valencia zgarnęła komplet punktów i wskoczyła na czwarte miejsce w tabeli kosztem Sevilli.
Rayo Vallacano 2 – 0 Malaga CF
1:0 Botelho 7″
2:0 Tamudo 70″
Malaga CF przegrała 0:2 z Rayo Vallecano, w wyjazdowym spotkaniu 10. kolejki La Liga BBVA. Boquerones od 37. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Eliseu. Bramki dla gospodarzy strzelili Botelho w 7. minucie i Tamudo w 70. minucie. Rayo dzięki zwycięstwu nad Malagą zdobyło swoje pierwsze trzy punkty przed własną publicznością, bo dotychczas im się ta sztuka nie udała. Natomiast drużyna Manuela Pellegriniego od trzech spotkań nie jest w stanie strzelić nawet bramki, samemu tracąc ich aż dziewięć, a przecież po kilku pierwszych kolejkach Boquerones mogli się pochwalić najszczelniejszą linią defensywną w lidze.
Levante UD 3 – 2 Real Sociedad
1:1 Nano 56″
2:1 Valdo 61″
2:2 Martinez 86″
3:2 Suarez 90+3″
Spotkanie Levante z Realem Sociedad rozpoczęło się wręcz doskonale dla gości, którzy już w czwartej minucie spotkania, niemalże w pierwszej poważniejszej akcji, zdobyli bramkę, po ładnej akcji do siatki trafił nie kto inny jak Estrada. Nieco później podanie od Carlosa Veli otrzymał Alberto De la Bella i przymierzył niezwykle dokładnie – tak, że futbolówka zatrzymała się dopiero na poprzeczce bramki Levante. W odpowiedzi wyrównać mógł Barkero, ale minimalnie przestrzelił. Przed przerwą gracze przyjezdni po raz kolejny obili poprzeczkę Levante, ale więcej bramek ostatecznie nie ujrzeliśmy. W 56 minucie stan gry wyrównał Nano, a chwilę później, bo w minucie 61 na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Valdo, który tym samym stał się bohaterem kibiców zgromadzonych na stadionie, choć jak się okazało nie na długo. Stało się tak, gdyż Sociedad zdążył jeszcze wyrównać, za sprawą Martineza, a w ostatnich sekundach meczu z rzutu wolnego zwycięstwo i fotel lidera Levante zapewnił Ruben Suarez i to on został prawdziwym bohaterem.
Getafe CF 2 – 2 Osasuna Pampeluna
0:1 Ibrahima 7″
1:1 Guiza 62″
1:2 Ibrahima 66″
2:2 Guiza 76″
Już w siódmej minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Ibrahima Balde, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie z boku boiska, autorstwa Raula Garcii. Tym samym Osasuna pokazała, że przyjechała po komplet punktów. Przed przerwą oba kluby miały jeszcze jakieś sytuacje, ale wynik nie uległ już zmianie i Osasuna Pampeluna prowadziła po pierwszych 45 minutach 1:0. W 62 minucie stan gry wyrównał gracz Getafe Daniel Guiza, kty mocnym uderzeniem zza pola karnego nie dał szans bramkarzowi rywala i spotkanie zaczynało się właściwie od samego początku. Jednak w 66 minucie po raz kolejny piłkę głową do siatki wpakował Ibrahima Balde i znowu goście wyszli na prowadzenie, z którego nie cieszyli się nawet przed kwadrans, gdyż drugą bramkę dla Getafe zdobył Guiza, który tym samym ustalił wynik spotkania na 2:2
Real Madryt 3 – 0 Villarreal
1:0 Benzema 5″
2:0 Kaka 11″
3:0 Di Maria 30″
Real Madryt nie miał żadnych problemów z odniesieniem zwycięstwa nad Villarreal w środowym spotkaniu Primera Division. Podopieczni Jose Mourinho wygrali pewnie 3:0. Królewscy ponownie rozstrzygnęli losy meczu w początkowej fazie spotkania. Pierwsza bramka padła już w 5. minucie, gdy po dograniu Angela Di Marii bramkarza przelobował Karim Benzema. Kolejne bramki wisiały w powietrzu i nikt nie zdziwił się, gdy w 11. minucie Real podwyższył na 2:0. Autorem tego gola był Kaka, który popisał się znakomitym uderzeniem zza pola karnego. Diego Lopez – mimo że wyciągnął się jak struna – nie miał szans na skuteczną interwencję. Najładniejsza akcja tego spotkania miała jednak dopiero nadejść. Przeprowadzono ją w 30. minucie, kiedy w przeciągu zaledwie kilku sekund Królewscy przedostali się z własnej połowy w pole karne Villarrealu i za sprawą Di Marii zdobyli bramkę na 3:0. Real zadowolił się pewnym prowadzeniem i po przerwie – podobnie jak w czasie ostatniego meczu z Malagą – wyraźnie spuścił z tonu. Mimo to piłkarze Juana Carlosa Girrido nie potrafili przejąć znacznej inicjatywy i poważnie zagrozić bramce Ikresa Casillasa, który podobnie jak w pierwszej połowie był raczej bezrobotny. Żółta Łódź Podwodna swój najgroźniejszy strzał oddała dopiero w 82. minucie, kiedy zza pola karnego uderzał Mario. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie, co oznacza, iż Królewscy awansowali ponownie na drugą lokatę w tabeli. Przewaga nad Barceloną wynosi jeden punkt.
Real Mallorca 1 – 2 Sporting Gijon
1:0 Castro 16’
1:1 Bilic 49’
1:2 Victor (sam.) 65’
Piłkarze Sportingu Gijon odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie La Liga, pokonując na wyjeździe Real Mallorca 2:1. Dzięki zdobytym w środowy wieczór trzem punktom piłkarze Manuela Preciado opuścili ostatnią lokatę w tabeli. W roli faworyta do tego spotkania przystępowali gospodarze i to oni jako pierwsi zaatakowali bramkę rywala. Ofensywna gra przyniosła skutek w 16. minucie, kiedy prowadzenie gospodarzom dał Ruben Castro, strzałem głową nie dając szans bramkarzowi z Gijon. Mimo okazji z obu stron w pierwszej połowie kibice nie zobaczyli już kolejnych bramek. Wynik zmienił się dopiero w 49. minucie, kiedy Sporting doprowadził do remisu. Z gola cieszył się wówczas Mate Bilic, który wykorzystał dośrodkowanie Lory i pokonał interweniującego Dudu Aouate. Przyjezdni wyraźnie nabrali wiatru w żagle i z jeszcze większym animuszem zaatakowali bramkę Mallorki. Gospodarze znaleźli się w jeszcze większych tarapatach w 65. minucie, gdy piłkę do własnej siatki skierował Joao Victor.
Espanyol Barcelona 1 – 0 Betis Sevilla
1:0 Pandiani 74″
Pierwsze czwartkowe spotkanie La Liga zakończyło się zwycięstwem gospodarzy. Piłkarze Espanyolu pokonali przed własną publicznością Real Betis, a jedyną bramkę tego spotkania zdobył na kwadrans przed końcem meczu Walter Pandiani. Wynik ten był na rękę przyjezdnym z Sevilli. Na nieszczęście dla Betisu gospodarze poprawili swoją skuteczność po przerwie. Piłkę do siatki po dograniu Didaca skierował w 75. minucie Walter Pandiani, przesądzając tym samym o losach całego spotkania.
Athletic Bilbao 3 – 0 Atletico Madryt
1:0 Llorente 67″
2:0 Llorente 71″
3:0 Toquero 75″
Bezapelacyjne zwycięstwo w ostatnim spotkaniu dziewiątej kolejki hiszpańskiej Primera Division odniósł Athletic Bilbao. Baskowie pewnie pokonali na własnym stadionie Atletico Madryt. Nie zważając na zapewnienia Enrique Cerezo akcje Gregorio Manzano po tej porażce drastycznie spadły. Prezydent Atletico liczył na zwycięstwo w tym meczu i może czuć się rozczarowany, bo Atletico przegrało z niżej notowanym zespołem. Pierwsza połowa była wyrównana, jedni jak i drudzy mięli swoje okazje do zdobycia bramki. Presji nie wytrzymali chociażby Felipe Kasmirski czy Oscar de Marcos i Fernando Llorente po drugiej stronie. Dopiero w drugiej odsłonie doczekaliśmy się bramek, mianowicie w 67. minucie Fernando Llorente po podaniu Markela Susaety otworzył wynik na tablicy. Gospodarze poszli za ciosem i już w 71. minucie po centrze Gaizki Touqero główkował do siatki ponownie Llorente. Stołeczny klub dobił Gaizka Toquero kolejnym uderzeniem głową tym razem po centrze Andera i w ten oto sposób Bilbao pewnie pokonało Atletico u siebie.
__________________________________________________________________________________________________________________________________
Statystyki 10. Kolejki:
Łączna ilość bramek: 27
Bramki (Dom): 17
Bramki (Goście): 10
Śr. Bramek na mecz: 2,7
Największa il. Bramek: Levante 3 – 2 Sociedad
Żółte kartki: 63
Czerwone kartki: 3 (w tym 1 bezpośrednia)
Strzelcy po 10. Kolejce:
- 10 goli Leo Messi, Cristiano Ronaldo
- 8 goli Gonzalo Higuain
- 6 goli Radamel Falcao i Roberto Soldado
Źródło: Primera Division