Victor Valdés ostatni raz skapitulował 23 września podczas spotkania na Estadio Mestalla przeciwko Valencii.
W spotkaniu na szczycie La Liga, zakończonym wynikiem 2-2, Valdésa w 23 minucie meczu pokonał Pablo, który wykorzystał świetną centrę Mathieu. Od tego momentu portero Blaugrany pozostaje niepokonany.
Valdés zachował czyste konto w trzech ostatnich meczach. Portero Mistrza Hiszpanii nie wpuścił bramki w dwóch ostatnich meczach ligowych, przeciwko Atletico Madryt i Sportingowi Gijon, oraz w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Bate Borysów. Trzy mecze w których Barcelona grała trójką defensorów, nastawiając się na bardzo ofensywną grę. System 3-4-3 zapoczątkowany przed Dream Team Johana Cruyffa przypadło do gustu Guardioli, który z każdym kolejnym meczem pozostaje wierny swej filozofii. Nie zmienił tego również fakt, iż w spotkaniach z Realem Sociedad czy Valencią, Barca traciła po dwa gole. Według Pepa najlepszą obroną jest atak, dlatego ultra ofensywnego ustawienia swojego zespołu, Mister nie zamierza zmieniać.
Jak mawiają Holendrzy „Kiedy Ty masz piłkę, nie ma jej rywal”. Innymi słowy, Barcelona z każdym kolejnym meczem coraz lepiej rozumie nowy system Guardioli. Trzy ostatnie spotkania, 11 zdobytych goli, żadnego straconego. Taki precedens po raz ostatni miał miejsce w poprzednim sezonie. Katalończycy wygrali trzy mecze z rzędu nie tracąc bramki kolejno w 25, 26 i 27 kolejce. Messi i spółka odprawili z kwitkiem kolejno Mallorce (wygrana 3:0 na wyjeździe), Valencię (wygrana 1:0 na wyjeździe) oraz Saragossę (wygrana 1:0 u siebie).
Barcelona jest bardzo skuteczna zarówno w ataku jak i w obronie. Zespół w ostatnich sześciu meczach stracił cztery bramki, co daje średnią 0,66 gola na mecz.
Źródło: sport.es