Napastnik Hiszpanii ustawił sobie niebywałe tempo strzeleckie. Od początku tego sezonu średnia bramek na mecz wynosi w jego wykonaniu, aż 0,55 i jest dużo lepsza niż w pierwszym sezonie na Camp Nou.
Czym starszy tym lepszy, można by rzec. Grający na lewym skrzydle Villa zanotował już 6 trafień w dotychczasowych 11 meczach sezonu. Oznacza to, że strzela gola częściej niż co drugie spotkanie i jest to wynik lepszy niż w pierwszym sezonie spędzonym w drużynie mistrzów Hiszpanii.
W ubiegłym roku David Villa dostosowywał się dopiero do gry w nowej drużynie, a mimo to w pierwszych 11 meczach strzelił 4 bramki, co dawało średnią 0,36 gola na mecz (mimo wszystko godna pozazdroszczenia). Ten sam sezon zakończył z 23 bramkami w 55 meczach w barwach FC Barcelony (0,44 gola na mecz)
Historia pokazuje, że gracze będący gwiazdami w średnich zespołach często mają problemy przechodząc do wielkiej drużyny, gdzie stają się jednym z wielu bardzo dobrych graczy. Są to problemy z utrzymaniem dobrej formy fizycznej i psychicznej. Na szczęście David Villa do nich nie należy. Zmienił Valencję (w której odgrywał główną rolę) na Barcelonę (gdzie jest postacią niejednokrotnie drugoplanową) i nauczył się w niej współpracować. Dziś Villa ma już 2 asysty i z każdym meczem udowadnia, że przenosiny do Barcelony były dla niego strzałem w dziesiątkę.
Źródło: sport.es / fcbarcelona.cat