Najlepszy strzelec w historii hiszpańskiej reprezentacji, „Guaje” zdobył 50 bramek w 80 oficjalnych meczach.
Silva otrzymał piłkę, posłał ją w prawy dolny róg bramki McGregora i pobiegł świętować gola pokazując rękoma cyfry pięć i zero. Był to hołd dla Davida Villi, ponieważ tego dnia strzelił on swoją 50. bramkę w reprezentacji. Napastnik Barcelony pojechał do Szkocji na zakończenie eliminacji Euro 2012, by strzelić swojego jubileuszowego gola i wejść do klubu elitarnych strzelców. Piłka nożna to nie tylko dzisiaj, ale też wczoraj.
W galerii sław, piłkarzy którzy strzelili 50 i więcej goli w reprezentacjach, są takie znakomitości jak Pele (77 bramek w 92 meczach), Gerd Muller (68 w 62) czy Ferenc Puskas (84 w 89). Na liście znajdują się także mniej znani zawodnicy, jest na przykład nim Irańczyk Ali Daei (109 goli w 149 spotkaniach) lub Egipcjanin Hossam Hassan z wynikiem 69 bramek w 169 meczach.
Villa zdobywa dużo goli dla reprezentacji, po zmianie klubu z Barceloną (łącznie 14 od momentu podpisania kontraktu, wyprzedza Basrę, Luisa Suareza i Julio Salinasa). Utrzymuje średnią 0,62 gola na mecz od momentu międzynarodowego debiutu w lutym 2005 roku.
Wygranie Mistrzostw Świat i zdobycie co najmniej 50 bramek w drużynie narodowej jest czymś, co udało się tylko kilku graczom. Zrobił to Pele, Muller, Ronaldo i Romario – trzech Brazylijczyków i Niemiec. Niewiele zabrakło Thierry”emu Henry i Bobby”emu Charltonowi, którzy wygrali mistrzostwa globu, a w kadrze zdobyli po 49 bramek.
Dzięki golowi przeciwko Szkocji, Villa zaokrąglił swój wynik i kontynuuje walkę o miano najlepszego strzelca reprezentacji w dzisiejszych czasach. Wyprzedza go Miroslav Klose, który strzelił 62 bramki. Hiszpan wyprzedził już Henry”ego (zrezygnował już z gry dla reprezentacji) i goni też Samuela Eto”o (52 gole).
Niektórzy koledzy z drużyny po meczu przeciwko Szkocji mówili, że Villi nikt nie przegoni. „To będzie bardzo trudne dla każdego” – powiedział Fernando Llorente. „Jego liczby mówią same za siebie i nadal będą wzrastać, ponieważ będzie grał w drużynie jeszcze wiele lat”.
Źródło: sport.es