Przedstawiciele Barcelony prowadzili w 2008 roku rozmowy z Jose Mourinho, który był jednym z kandydatów do zastąpienia na stanowisku trenera Franka Rijkaarda.
Portugalczyk w trakcie rozmów wymienił Josepa Guardiolę, jako jedną z osób mogących zostać jego asystentem.
Pod koniec sezonu 2007/08 klub zdecydował się rozstać z Frankiem Rijkaardem i rozpoczął poszukiwania nowego trenera. Jednym z naturalnym kandydatów był właśnie Mourinho, który wcześniej pracował na Camp Nou w roli asystenta Bobby”ego Robsona i Louisa van Gaala.
Wiceprezes klubu Marc Ingla stwierdził, że Mourinho nigdy nie był głównym kandydatem do tej funkcji. Ostatecznie władze klubu zaufały Josepowi Guardioli.
„Mieliśmy spotkanie z nim i jego przedstawicielem w banku w Lizbonie, ale nigdy poważnie z nim nie negocjowaliśmy. Na spotkanie bardzo nalegał Jorge Mendes (agent Mourinho)” mówił Igla.
„Mourinho pokazał nam prezentację podsumowującą jego filozofię piłki, swoje pomysły na zespół, a także osoby, które mogłyby pracować w jego sztabie. Wymienił Guardiolę, Luisa Enrique, Sergiego Barjuana i Alberta Ferrera jako kandydatów na jego asystenta” dodał Igla.
Źródło: skysports.com