Gerard Piqué nie zagrał ani jednej minuty w meczu przeciwko Milanowi. Pep Guardiola zdecydował się na obronę trzema zawodnikami: Carles Puyol, Javier Mascherano i Eric Abidal.
Gdy w drugiej połowie Milan „przycisnął” Pep musiał wycofać z pomocy Sergio Busquetsa, który dołączył do trójki defensorów, zamiast wprowadzić Pique. Ponadto po żółtej kartce mieli Puyol i Abidal i wydawało się bardziej sensowne wprowadzić hiszpańskiego obrońcę.
Czyżby Pep oszczędzał zawodnika na mecz z Getafe? A może Pique odczuwał jakiś dyskomfort? A może całkiem coś innego było powodem pominięcia tego obrońcy w taktyce drużyny… Jakie jest Wasze zdanie?
Źródło: mundodeportivo.com