Szkoleniowiec FC Barcelony, Pep Guardiola opowiedział o swoim kluczu i sekrecie do osiągania sukcesów z Barçą, a także wyjaśnił w czym tkwi moc klubu, który podziwiany jest na całym świecie.
Za wszystkimi tytułami zdobytymi przez Barcelonę stoi sekret, który wyjawił wczoraj Pep Guardiola – pasja futbolu, jaką żywią piłkarze: „Dlatego jesteśmy podziwianym i szanowanym zespołem przez ostatnie cztery lata, dlatego, że moi zawodnicy są pasjonatami futbolu”, wyjaśnił Pep Guardiola na wczorajszym spotkaniu z pracownikami Banku Sabadell i osobami zaproszonymi, które odbyło się w Palau de la Música w Walencji i trwało półtorej godziny. Trener FC Barcelony podkreślił znaczenie podchodzenia do swojej pracy z pasją i przytoczył niedawny tego przykład.
„W meczu z l”Hospitalet zobaczyłem jak moi piłkarze kochają futbol i noszą go w sobie. Trzy dni później grają na Wembley, ale Xavi, Iniesta, czy Villa biegali jak zawsze, nie oszczędzali się. Gdyby nie lubili swojego zawodu, nie graliby wtedy w pełni, dlatego są podziwiani”, powiedział Pep o swoich zawodnikach, „którzy są unikalnym pokoleniem piłkarzy. Wszyscy są częścią pasji, powołania, a jeśli kiedyś przestaną grać w piłkę, to nadal będą mieć futbol głęboko w sobie, we krwi”.
Także dlatego zawodnicy z la Masíi naśladują swoich idoli: „Patrzą na to jak zachowują się zawodnicy z pierwszej drużyny, ci, którzy już osiągnęli chwałę, i widzą, co to znaczy współzawodniczyć”, dodał.
Guardiola powiedział też czego w swojej karierze „nauczyłem się więcej przegrywając niż zwyciężając i zdobywając tytuły” i podkreślił, że „to co daje ci motywację to znalezienie sposobu na ciągłą naukę, mimo zdobywania kolejnych tytułów”.
W odpowiedzi na pytanie o odejście z zespołu Eto”, Ibrahimovicia i Bojana, Pep przyznał, że „patrząc na to z perspektywy czasu są to słuszne decyzje, jednak w momencie ich podejmowania trzeba było sprostać konsekwencjom”.
Co do zwycięzcy tegorocznych rozgrywek la Liga, Guardiola przyznał, że „przez różnice budżetowe” walka o tytuł ogranicza się do Barçy i Madrytu. „Mówienie o rywalu byłoby demagogią”, dodał, po czym powiedział, że bez tak dużego budżetu niemożliwe byłoby rywalizować o wszytkie te tytuły: „To oczywiste, że z czterema milionami byłoby to niemożliwe”.
W Hiszpanii odbywają się obecnie wybory parlamentare i nie zabrakło pytania o ewentualne zainteresowanie Pepa rolą w polityce, jednak trener kategorycznie zaprzeczył: „Nigdy nie będą politykiem”, przekonywał dodając: „moją pasją jest futbol, nie czuję tego samego do polityki i nie chciałbym być złą osobą na tym stanowisku”.
Źródło: Sport.es