Na pomeczowej konferencji prasowej Pep Guardiola przyznał, że wolałby mieć większą zaliczkę bramkową na mecz rewanżowy, który odbędzie się kilka dni po zakończeniu Klubowych Mistrzostw Świata.
Rewanżowe spotkanie na Camp Nou odbędzie się 21 grudnia, zaraz po tym jak FC Barcelona powróci z Japonii z Klubowych Mistrzostw Świata. „Sprawa awansu jest szeroko otwarta. Wolelibyśmy mieć większą zaliczkę na rewanż, nie wiemy w jakiej formie będziemy po powrocie z Japonii. Byłoby dobrze zdobyć drugą bramkę, ale zobaczymy co będzie po naszym powrocie”, powiedział Guardiola.
Docenia Hospitalet
Pep Guardiola pochwalił swojego wczorajszego rywala: „to był bardzo intensywny mecz pomiędzy dwiema drużynami, w których grały wielkie osobowości, musieliśmy włożyć w zwycięstwo wiele wysiłku. Chciałbym pogratulować Hospitaletowi tego jak dobrym jest zespołem i za poziom jaki pokazali nam dziś wieczorem. Zagrali dobrze, wyprowadzali akcje i byli chętni do atakowania. Co do ich bramkarza, był po prostu fantastyczny. Trochę nam zabrakło aby sforsować ich obronę”.
Zapytany o to czy Barcelona powinna być standardem dla innych zespołów, Pep Guardiola odpowiedział: „Moi zawodnicy po prostu starają się robić wszystko najlepiej jak tylko potrafią. Piłka nożna jest dla wszystkich. My chcemy tylko reprezentować Barçę w najlepszy możliwy sposób, grać w piłkę w najlepszy możliwy sposób i zachowywać się w najlepszy możliwy sposób”.
Wierny swojej filozofii gry
Guaridola mówił też o dobrej grze Fontàsa i Jonathana dos Santosa: „obaj są fantastycznymi zawodnikami, mamy szczęście mając ich w Barçy”. Wyjaśnił też, że na Nou Municipal, z Messim czy bez niego, „idea była ta sama, próbować grać na połowie przeciwnika i stwarzać sytuacje strzeleckie”.
Na koniec szkoleniowiec FC Barcelony podkreślił dobrą grę Davida Villi: „daje nam bardzo wiele. Dla mnie David jest niezaprzeczalnie dobrym zawodnikiem, to jak dziś zagrał podobało mi się bardziej niż jego poprzednie mecze”.
Źródło: FCBarcelona.cat