Po piętnastu godzinach obrad między właścicielami a zawodnikami, nareszcie zapadło „wstępne porozumienie”, dzięki któremu najlepsza światowa liga koszykarska NBA ma wystartować w Boże Narodzenie.
Wydaje się, że nie było to jeszcze ostatnie takie spotkanie, ale po 149 dniach lockoutu widać już światełko w tunelu prowadzącym do rozpoczęcia rozgrywek NBA. Po 15 godzinach negocjacji właściciele i zawodnicy osiągnęli w końcu porozumienie, dzięki któremu w święta Bożego Narodzenia wystartować może NBA, a pierwszymi meczami będą Celtics – Knicks, Heat – Mavs i Bulls – Lakers.
Jak powiedział komisarz NBA, David Stern, osiągnięto „wstępne porozumienie, jednak pozostało jeszcze wiele do uzgodnienia”, a obie strony mają wycofać swoje skargi z sądów. Związek zawodników będzie musiał sformalizować nową umowę i zatwierdzić zbiorowe porozumienie. Według ESPN takie zbiorowe porozumienie obowiązywać będzie przez następną dekadę, jednak istnienie możliwość zmniejszenia tego okresu do sześciu lat.
Mimo osiągnięcia wstępnego porozumienia NBA nie może zacząć się od razu. Wszystko ze względu na konieczność transferów i rozegrania meczów presezonowych, dlatego też rozgrywki najlepszej koszykarskiej ligi świata rozpoczną się w Boże Narodzenie. W sezonie regularnym każdy klub z NBA rozegra 66 spotkań.
Koniec lockoutu w NBA umożliwi powrót do hiszpańskiej Ligi ACB zawodnikom, którzy zdecydowali się na wypożyczenie i grę przez określony czas w NBA, dotyczy to między innymi Rudy”ego Fernándeza i Serge Ibaki z Realu Madryt, którzy jednak nie mogą powrócić dopóki nie zacznie się sezon ligowy w NBA. FC Barcelona Regal nie ucierpi z tego powodu, gdyż podczas przerwy między sezonami nie dokonywano żadnych podobnych transferów.
Źródło: Sport/Mundo Deportivo