FC Barcelona prawie zdecydowała o tym aby kupić dodatkowego bramkarza w przyszłym sezonie. Pinto zostanie w zespole, a dołączyć do niego ma młody bramkarz, stanowiący konkurencję.
Sztab szkoleniowy FC Barcelony chce wprowadzić zmiany w składzie na przyszły sezon i prawie została już podjęta decyzja o zatrudnieniu nowego, trzeciego bramkarza. Obecnie w pierwszym zespole znajduje się dwóch bramkarzy, jednak ma to ulec zmianie. Kontrakt Pinto kończy się już 30 czerwca, jednak Andaluzyjczyk wnosi do zespołu wiele pozytywnych cech niezwiązanych bezpośrednio z futbolem. Sprowadzenie dodatkowego młodego portero ma na celu odmłodzenie składu i uczynienie go perspektywicznym oraz wprowadzenie konkurencyjności w bramce Barcelony.
W rzeczywistości obraz tego, co może być codziennością w przyszłym sezonie, mieliśmy już podczas meczu z Viktorią Pilzno w Lidze Mistrzów 1 listopada kiedy do Pragi udało się trzech bramkarzy: Valdés, Pinto i Oier, z Barçy B. Zadecydowano o tym na wypadek nieszczęśliwego wypadku jednego z podstawowych bramkarzy. Na szczęście obyło się bez urazów, jednak w środę Valdés nie mógł zagrać z l”Hospitalet z powodu urazu prawego łokcia, w związku z czym na ławce rezerwowych w tamtym meczu zasiadł Oier. Po powrocie do domu wszystko było już w porządku, jednak jeśli coś podobnego stałoby się na przykład w meczu z Milanem 23 listopada, to sztab techniczny miałby bardzo wąskie pole manewru. Dlatego też Pep Guardiola zdecydował się zabierać trzech bramkarzy przynajmniej na wszystkie mecze Ligi Mistrzów w tym sezonie.
Pojawienie się dodatkowego bramkarza poszerzy pole manewru w wypadku kontuzji Valdésa, który, załóżmy, że prawdowpodobnie będzie numerem jeden, a rezerwowym nadal będzie Pinto. Podobna sytuacja miała miejsce po przybyciu Pinto do klubu – podczas swojego końcowego okresu w FC Barcelonie, ciężkiej kontuzji doznał Albert Jorquera i nie był w stanie grać przez wiele miesięcy. Pinto ma już 36 lat, podczas gdy Valdésowi stuknie trzydziestka w styczniu przyszłego roku. Należy więc znaleźć odpowiedniego zawodnika, który będzie mógł zająć miejsce obecnego podstawowego portero Barcelony kiedy ten będzie już powoli coraz częściej grzał ławkę rezerwowych, a wszystko ma odbyć się w płynny sposób.
Fakt, że FC Barcelona szukać będzie w okienku transferowym trzeciego bramkarza wcale nie oznacza, że nie może to być jeden z zawodników rezerw – Oier Olazábal lub Rubén Miño. Ale to czy zostaną wybrani na trzeciego bramkarza zależy od ich postępów. Oier (22) wydaje się być o krok przed swoim kolegą, gdyż to jego Pep Guardiola wybrał na trzeciego bramkarza podczas meczu w Pradze i to on zasiadł na ławce rezerwowych gdy Valdés zmagał się z urazem łokcia. Miño (21) utrzymuje swoją dyspozycję na stałym poziomie i nie byłoby dziwne, gdyby kiedyś Guardiola zdecydował się aby to on był zmiennikiem Oiera.
Źródło: Mundo Deportivo