FC Barcelona przegrała na wyjeździe z Getafe, jednak nikt z tego powodu nie rozpacza. Gerard Piqué powiedział, że „jesteśmy Barçą”, jednak Valdés zaznaczył, że „przewaga Realu Madryt jest spora”.
Mimo utrudnienia w postaci sześciopunktowej przewagi Realu Madryt w tabeli, FC Barcelona nie myśli rzucać ręcznika. Gerard Piqué, jeden z najbardziej ambitnych piłkarzy zespołu, przyznał, że „mamy listopad i przed nami jeszcze dużo meczów” oraz, że „jesteśmy Barçą”. Zapytany o klasyk, który odbędzie się 10 grudnia w stolicy Hiszpanii, obrońca odpowiedział: „Pojedziemy na Bernabéu po zwycięstwo, tak jak robimy to zawsze i bez względu na wynik meczu z Getafe. Nasza filozofia i styl gry nie zmienią się przez jedno niepowodzenie”.
Piqué ubolewał jednak nad końcowym rezultatem: „Zagrali dobrze i należą się im brawa, ale nie zasługiwaliśmy na porażkę. Daliśmy z siebie wszystko i musimy być zadowoleni z naszej pracy. Mieliśmy kilka dobrych szans, ale piłka nie chciała wpaść do bramki”.
Tymczasem portero Barcelony, Víctor Valdés przyznał, że „przewaga Realu Madryt jest znaczna”. Ale zapewnił, że „to co musimy teraz zrobić to stawić czoło kolejnemu meczowi i zagrać w nim lepiej. Ligę jeszcze można wygrać”.
Źródło: Mundo Deportivo