Ta plotka zmusiła prezydenta Santosu do publicznego oświadczenia, że klub nie doszedł do porozumienia z żadnym z europejskich klubów.
„Nie ma porozumienia z Realem” powiedział Ribeiro katalońskiej stacji radiowej Ona FM. „Wciąż mamy w planach zatrzymać Neymara u nas jak najdłużej. Madryt może jedynie zapłacić klauzulę wykupu, ale my nie chcemy się wzbogacić i nie jesteśmy zainteresowani pieniędzmi” – dodał.
„Nie mam żadnego interesu w tym, żeby go sprzedać. On ma kontrakt do 2015 roku i jesteśmy gotowi, żeby poprawić jego warunki, żeby on został z nami. Jednak to również zależy od niego samego” – powiedział z nadzieją Ribeiro.
Następnie prezydent Santosu wspomniał o rozmowach z Barceloną. „Próbuje umówić się na kolację z Sandro Rosellem, który jest moim przyjacielem. Czuję ogromną sympatię do Barcelony. Wiadomo, że Real Madryt to wielki klub, noszą przecież też białe barwy (jak Santos), ale Katalonia i Barcelona mają miejsce w moim sercu” – zakończył.
Źródło: goal.com