Zamieszanie wobec osoby Alexisa Sáncheza cały czas trwa. Wczoraj informowaliśmy Was o fałszywym alarmie o kontuzji gracza Barçy. Co dziwne Alexis nie zagrał ani minuty w spotkaniu z Urugwajem.
Alexis wyszedł na rozgrzewkę z całym zespołem, ale jak się okazało nie pojawił się na placu gry od początku, a co dziwne nie zagrał on wczoraj ani minuty.
W piątek pojawiało się wiele spekulacji na temat Alexisa, czy zagra on w eliminacyjnym pojedynku z Urugwajem do Mistrzostw Świata 2014 czy też nie. Wszystko wydawało się, że po to został powołany, aby zagrać. Zawodnik Blaugrany wyszedł na rozgrzewkę, w trakcie niej porozmawiał z trenerem od rozgrzewki, a także z selekcjonerem reprezentacji, z Borghim. Po tych rozmowach udał się na ławkę rezerwowych, z której obejrzał całe spotkanie.
Raporty dochodzące z Chile są różne. Jedne media informują, że Sánchez sam powiedział trenerowi, że nie jest w stanie zagrać. Inne podają, że to Borghi zadecydował iż piłkarz Dumy Katalonii usiądzie na ławce i nie zagra dzisiaj ani minuty.
Teraz nasuwa nam się pytanie, czy Alexis zagra we wtorkowym spotkaniu z Paragwajem.
Źródło: sport.es