W ośmioczęściowej serii artykułów przedstawimy Wam sylwetki zawodników FC Barcelony nominowanych do otrzymania tegorocznej Złotej Piłki. Dziś przedstawiamy wam profil Andrésa Iniesty.
Iniesta jest bardzo skromnym i pokornym człowiekiem od samego początku swojego dołączenia do FC Barcelony, a z zewnątrz nadal wygląda na tego samego zawodnika, który w 2002 roku debiutował pod wodzą Louisa van Gaala. Nadal rozmyślam o tym jaki wpływ ma osobowość piłkarza na jego umiejętności, gdyż już minęło dziewięć lat, a on nie został jeszcze wyróżniony Złotą Piłką czy tytułem Zawodnika Roku FIFA (które teraz stanowią jedną nagrodę, Złota Piłka FIFA). Ale moment! Powstała nowa nagroda – dla najlepszego piłkarza UEFA w Europie – może ją właśnie otrzyma? Jednak aby to osiągnąć, potrzebuje najpierw przekonującego argumentu.
Jest wiele powodów dlaczego Iniesta jest jednym z zawodników robiących największe wrażenie spośród wszystkich w FC Barcelonie. Jeśli cokolwiek można mu zarzucić, to chyba tylko małą liczbę zdobywanych bramek i nieobecność w najważniejszych meczach (aka podatność na kontuzje). Takie urazy świadczą o tym, że jego ciało nie wybiera sobie najlepszego momentu na kontuzje, ale nikt na świecie nie może decydować o tym kiedy dozna urazu, a kiedy będzie zdrowy.
Iniesta gra na nieprzerwanie wysokim poziomie od 2005 roku, a znaczący postęp wykonał od roku 2008 (podobnie jak Xavi) i od tej pory zbierał same pochwały. Poniżej zamieszczam kilka powodów, dla których to on powinien zdobyć tegoroczną Złotą Piłkę.
Iniesta rzadko popełnia błędy
„Futbol, grany na najwyższym poziomie, to gra błędów, a ci, którzy popełniają ich najmniej, wygrywają.” Ten cytat Johana Cruyffa według mnie zawarty jest w każdej myśli, strategii i każdym zagraniu Barcelony. Wzorowym tego przykładem jest Andrés Iniesta. Kiedy oglądasz kompilacje innych sławnych piłkarzy, ich podania i dryblingi, to są to te najbardziej udane, ale są chwile gdy pojawiają się problemy, a błędy są wtedy podstawowym czynnikiem decydującym o zdobyciu lub utracie bramki. Z kolei Andrés jest zawsze niezawodny w wielkich meczach i to nie tylko pod względem niepopełniania błędów.
Jest piłkarzem od wielkich spotkań
Tak jak Zidane będzie pamiętany za swoje męstwo z finału w Mundialu z 1998 roku, tak samo Iniesta będzie pamiętany za gola w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Chelsea Londyn na Stamford Bridge w 2009 roku i z bramkę z finału Mistrzostw Świata rok później. To są momenty definiujące jego erę. W niektórych wielkich spotkaniach nie popełnia żadnych błędów, w pozostałych robi właściwie tylko to.
Najlepszy naturalny talent
Znak geniuszu może sprawić, że niezwykłe staje się powszechne i proste. Po transferze z Arsenalu Londyn do FC Barcelony Thierry Henry za to właśnie wyróżnił Iniestę. Niektóre z jego wspaniałych goli, takich jak lob w meczu z Santander, czy ten fascynujący gol z Viktorią Pilzno w kolejnych spotkaniach tylko potwierdzają te słowa. Wayne Rooney powiedział nawet w 2009 roku, że Iniesta to najlepszy piłkarz na świecie, z czym zgodziliśmy się dopóki nie zobaczyliśmy bramkowych rekordów Messiego i Cristiano Ronaldo. Niestety, taka jest smutna prawda tego przez jaki pryzmat oceniamy piłkarzy.
Największe serce w świecie futbolu
Iniesta pod tym względem jest niezaprzeczalnie bardzo blisko Messiego (i szczerze, to w innych rzeczach także). Dla kibiców był to bardzo szczególny moment, kiedy po zdobyciu zwycięskiego gola ściągnął z siebie koszulkę reprezentacji Hiszpanii aby ukazać podkoszulek z napisem Dani Jarque Siempre Con Nosotros. Swój moment osobistego sukcesu zadedytkował zmarłemu przyjacielowi (który grał nawet w zespole wielkiego rywala, Espanyolu Barcelona) i to właśnie dlatego mówię głośno: chcę więcej takich piłkarzy jak on. Iniesta potrafi jednak porzucić swoją spokojną naturę i podczas meczu skarcić i uciszyć Cristiano Ronaldo. Zawodnik, który ma serce ze złota i nerwy ze stali, jest regularny i ma mentalność pozwalającą mu grać w wielkich spotkaniach. Czego więcej można chcieć od człowieka?
Złota Piłka 2011: Cesc Fàbregas
Źródło: totalBarça.com