Brazylijski piłkarz, Adriano Correira przyczynił się dzisiaj znacznie do wysokiego zwycięstwa FC Barcelony z Al-Sadd. To on otworzył wynik, a także trafił drugiego gola dla Barçy.
Adriano podkreślił, że mimo tego zwycięstwa, był tez smutny moment w czasie spotkania, a mianowicie kontuzja Davida Villi. „Pozostaje mu życzyć szybkiego powrotu do zdrowia” – oznajmił.
„Udało nam się awansować do finału, teraz został nam ten ostatni, najważniejszy mecz” – powiedział Adriano, który dzisiaj otrzymał szansę gry od pierwszych minut. Jak widać, odwdzięczył się dwoma bramkami.
„Łatwiej jest strzelać gole jako napastnik, jesteś wtedy bliżej bramki. Jestem zadowolony, że mogłem zagrać w tym spotkaniu, że Pep ponownie mi zaufał” – dodał.
Adriano do finałowego meczu Klubowych Mistrzostw Świata podchodzi spokojnie. Docenia klasę Santosu, a także obecność w tej drużynie bardzo dobrych graczy. „Zdajemy sobie sprawę, że mają dobry zespół i musimy być ostrożni. W finale może się wszystko wydarzyć” – zakończył.
Źródło: sport.es