Arbitrem najbliższych Gran Derbi będzie Fernández Borbalán, ten sam sędzia, który był rozjemcą ostatniego Klasyku, który przeszedł do historii jako słynny „palec w oku”.
David Fernández Borbalán ma 38 lat i jest jednym z najbardziej doświadczonych arbitrów la Liga. Debiutował w pierwszej lidze jako sędzia w 2004 roku i w tamtym sezonie był arbitrem ponad tuzina spotkań. Nie sędziował wtedy jednak żadnego spotkania FC Barcelony i tylko jedno Realu Madryt – bezbramkowy remis z Racingiem na El Sardinero.
Andaluzyjski sędzia, który uprawnienia do prowadzenia meczów międzynarodowych posiada od 2010 roku, już wie co to znaczy prowadzić derby. Ostatni taki mecz – i jedyny w swoim rodzaju – miał miejsce całkiem niedawno: rewanżowy mecz o Superpuchar Hiszpanii rozegrany 17 sierpnia. Zawodnicy Pepa Guardioli wygrali 3-2 i zostali mistrzami, jednak ich triumf został przyćmiony przez żałosny incydent jakiego dopuścił się José Mourinho pod koniec spotkania. Trener Madrytu wsadził palec w oko asystenta Pepa Guardioli, Tito Vilanovy, a to co działo się na boisku nie odbiegało wiele od zachowania Portugalczyka. Borbalán wyrzucił z boiska Marcelo za brutalne wejście w Ceska w samej końcówce spotkania. Chwilę później czerwone kartki powędrowały do Villi i Özila za udział w kłótni.
Lepszy bilans dla Barcelony niż dla Madrytu
Podczas tych siedmiu lat odkąd prowadzi spotkania w Primera División, Fernández Borbalán 16 razy prowadził spotkania FC Barcelony i 19 razy Realu Madryt. O wiele lepszy jest bilans dla Barcelony: 13 zwycięstw i 3 remisy niż dla Madrytu: 10 zwycięstw, 6 remisów i 3 porażki.
Co ciekawe, arbiter ten prowadził pierwszy mecz Pepa Guardioli na ławce trenerskiej FC Barcelony, w którym Barça przegrała 1-0 z Numancią 31 sierpnia 2008 roku. Ostatni raz spotkanie Blaugrany prowadził natomiast 8 maja w derbowym meczu z Espanyolem na Camp Nou (2-0).
Borbalán jest uważany za piątego najlepszego sędziego poprzedniego sezonu według Komitetu Technicznego Arbitrów (CTA) z 11,32 punktami. Numerem jeden uznany został pan Velasco Carballo (11,52 pkt.).
Źródło: Sport.es