FC Barcelona w ostatnim meczu 2011 roku po zapewnieniu sobie tytułu najlepszego zespołu świata rozbiła 9-0 L”Hospitalet. Co było w tym meczu najlepsze, a co najgorsze?
Najlepsze: Wkład wychowanków
„Winną” rezultatu jaki mogliśmy dziś oglądać była z pewnością intensywność z jaką grała FC Barcelona, ale przede wszystkim to jak zagrali młodzi zawodnicy, którzy okazali dziś prawdziwy głód gry. Spośród 25 zawodników w składzie meczowym na boisku pokazało się dzisiaj czterech młodych graczy. Isaac Cuenca pokazał się z bardzo dobrej strony walcząc dzielnie w ataku, za co nagrodą były dwie bramki. Przed przerwą na boisku zameldowali się Sergi Roberto i Cristian Tello. Prości i eleganccy w pierwszej połowie, a skuteczni i decydujący w drugiej. Tello również zdobył dwa gole. Trochę mniej czasu dostał Jonathan dos Santos, ale i on zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Oto czterech zawodników, którzy są w stanie zapewnić ciągłość „projektu Guardiola” i wkrótce stać się zawodnikami pierwszego zespołu.
Najgorsze: Kontuzja Iniesty
Kiedy po pół godzinie gry Iniesta zszedł z boiska, a Guardiola złapał się za głowę, wszyscy obawiali się najgorszego. Po urazie Davida Villi w Klubowych Mistrzostwach Świata brakowało tylko paskudnej kontuzji pomocnika z Fuentalbilla, a sytuacja kadrowa Barcelony wyglądałaby o wiele gorzej niż miało to miejsce na początku tego miesiąca. Jednak Don Andrés pauzować będzie przez dwa tygodnie, a przez część tego okresu w święta Bożego Narodzenia. Jednak może być to kolejna wielka strata dla klubu w pierwszych meczach nowego roku.
Źródło: Sport.es