Rywalem FC Barcelony w 1/8 finału Ligi Mistrzów będzie szósty zespół Bundesligi i finalista Ligi Mistrzów sprzed 10 lat – Bayer Leverkusen. Poniżej przedstawimy krótko zespół z BayArena.
Los skojarzył FC Barcelonę z Bayerem Leverkusen w pierwszym dwumeczu fazy pucharowej Ligi Mistrzów w obecnym sezonie. Zespół z Niemiec zakończył fazę grupową na drugim miejscu, zaraz za Chelsea, pokonując w walce o awans Valencię i Genk. Pierwszy mecz rozegrany zostanie 14 lutego na BayArena, a rewanż odbędzie się 7 marca na Camp Nou. Warto przypomnieć, że Barcelona w walce o pierwsze miejsce pokonała takie zespoły jak AC Milan, Viktoria Pilzno i BATE Borysów.
Drudzy w grupie E
Zespół Pepa Guardioli zmierzy się z drugą drużyną grupy E. Bayer miał doskonałą okazję do zajęcia pierwszego miejsca w grupie, jednak w ostatnim meczu zremisował z Genk, natomiast Chelsea wygrała z Valencią, dzięki czemu londyńczycy zajęli pierwsze miejsce, a podopieczni Robina Dutta muszą zadowolić się drugą pozycją. Warto odnotować, że na BayArena Bayer pokonał Chelsea (2-1) i Valencię (2-1). W obu przypadkach Niemcy zdołali dokonać remontady po golach strzelonych im odpowiednio przez Drogbę i Jonasa.
Rywal FC Barcelony to zespół z wielką historią. Klasyczny europejski zespół. Finalista Ligi Mistrzów sprzed dziesięciu lat i zdobywca Pucharu UEFA w sezonie 1987/88 – Bayer Leverkusen ma już w zwyczaju zajmowanie miejsca w czołówce ligi niemieckiej w ostatnich latach. W poprzednim sezonie został wiceliderem Bundesligi, a obecnie znajduje się na szóstym miejscu tracąc do liderującego Bayernu Monachium osiem punktów.
Niezwykle skuteczni na wyjazdach w Lidze
Co może być trochę zaskakujące, zespół prowadzony przez Robina Dutta ma lepszy bilans spotkań na wyjazdach niż u siebie. Poza BayAreną Bayer przegrał tylko dwa z dziewięciu spotkań, co jest drugim najlepszym wynikiem w Bundeslidze. Z kolei w fazie grupowej Ligi Mistrzów przegrali z Chelsea (2-0) i Valencią (3-1) oraz zremisowali z Genk (1-1).
Jeśli chodzi o występy u siebie, jest tu całkiem inaczej: nieregularnie w Lidze (trzy zwycięstwa w siedmiu meczach) i doskonale w Lidze Mistrzów – trzy zwycięstwa w trzech meczach.
Ballack punktem odniesienia
Jedno nazwisko wyróżnia się na tle innych w składzie Bayeru: Michael Ballack. Jeden z najlepszych pomocników poprzedniej dekady przeżywa zmierzch swojej kariery w Leverkusen. Nie jest może częstym gościem w wyjściowej jedenastce, jest jednak punktem odniesienia dla dwóch wyróżniających się pomocników, Bendera i Sama oraz zawsze niebezpiecznych napastników: Derdiyoka, Schürrle i Kiesslinga.
Innym znaczącym zawodnikiem w zespole z Niemiec jest René Adler. Niemcy mieli nadzieję na to, że ten bramkarz będzie kamieniem węgielnym dla ich reprezentacji, jednak kontuzje wydają się nie opuszczać go na krok. Kontuzja prawego kolana uniemożliwiła mu rozegranie praktycznie całego poprzedniego sezonu, na czym skorzystał Bernd Leno występując regularnie na bramce wicemistrza Niemiec.
Trzy poprzednie mecze z Barçą
To będzie czwarty mecz między Barceloną i Leverkusen w rozgrywkach europejskich, a do tej pory bilans spotkań jest dosyć wyrównany. W sezonie 1987/88 oba zespoły zmierzyły się w ćwierćfinale Pucharu UEFA. Pierwszy mecz zakończył się bezbramkowym remisem – spotkanie rozgrywane było w Kolonii – a dzięki wyjazdowemu zwycięstwu 0-1 na Camp Nou Niemcy awansowali do kolejnej rundy. W finale Bayer pokonał inny zespół z Barcelony – Espanyol – i został zdobywcą Pucharu UEFA.
Od tego czasu oba zespoły zmierzyły się ze sobą jeszcze dwukrotnie. Pierwszy raz Barcelona i Bayer zagrały ze spobą dziesięć lat temu kiedy to niemiecki zespół dotarł aż do finału Ligi Mistrzów, w którym przegrał z Realem Madryt. Z Barceloną zagrał w fazie grupowej, a każdy zespół wygrał swój mecz u siebie rezultatem 2-1.
Kolejne spotkanie nastąpiło rok później, w sezonie 2002/03. Tym razem to Barcelona była lepsza wygrywając 1-2 na wyjeździe i 2-0 na Camp Nou.
Źródło: FCBarcelona.cat