Bramkarz Realu Madryt Iker Casillas nie krył rozczarowania po sobotnich Gran Derbi z Barceloną. Królewscy prowadzili od 22. sekundy 1 – 0, lecz koniec z końcem przegrali na Santiago Bernabéu 1 – 3.
Kapitan gospodarzy przyznał, że istotny wpływ na przebieg meczu miała druga, szczęśliwie zdobyta, bramka Barcelony. Podkreślił jednak, że do końca sezonu pozostało jeszcze wiele spotkań i walce o mistrzostwo Hiszpanii wszystko może się zdarzyć.
„Spieszyliśmy się i nie graliśmy tak jak zwykle. Druga bramka Barcelony ustawiła mecz i miała na nas istotny wpływ. Zostało jednak w lidze prawie 30 spotkań (23 – przyp. red.) i nie możemy mieć obsesji na punkcie Barcelony. Ta porażka boli, ponieważ mieliśmy dobrą serię, a przegraliśmy na Bernabéu” – powiedział Casillas.
30-letni golkiper starał się bronić Cristiano Ronaldo, który zmarnował kilka dogodnych sytuacji. Jego zdaniem odpowiedzialność za wynik spada na cały zespół.
„Wszyscy musimy grać na 120 procent, nie tylko Cristiano. Jesteśmy zespołem i krytyka spada na nas wszystkich. Mieliśmy pecha, ale nie powinniśmy szukać usprawiedliwienia” dodał reprezentant Hiszpanii.
Źródło: goal.com