Podczas gdy prezydent Realu Madryt, Florentino Peréz, przypominał wczoraj wszystkim zdobycie przez Madryt Copa del Rey, Barcelona ma dziś okazję na zdobycie piątego tytułu w tym roku.
Florentino przypomniał na śniadaniu Bożonarodzeniowym z madrycką prasą o tym jak w 2011 roku Madryt zdobył Copa del Rey, o wielkich indywidualnościach Realu Madryt – José Mourinho, Cristiano Ronaldo, czy Ikerze Casillasie. Jednak, z całym szacunkiem, nie wygląda to najlepiej przy Barcelonie Pepa Guardioli, która w tym roku zdobyła Ligę, Ligę Mistrzów, dwa Superpuchary i niemiłosiernie spuszcza lanie Madrytowi przez ostatnie cztery lata.
Ten wspaniały cykl może zostać dziś podkreślony uwieńczeniem spektakularnego roku w wykonaniu FC Barcelony. Jeśli w 2009 roku Blaugrana przeszła do historii zdobywając wszystkie 6 tytułów, to teraz może ustanowić inne osiągnięcie – zdobyć ich pięć, czyli manitę. Uciekł nam jedynie wspomniany Copa del Rey, który Madrytowi dał gol Cristiano na Mestalla. Pozostałe rozgrywki zostały zdominowane przez Barcelonę, która w Yokohamie chce teraz pokonać Santos Neymara.
Możliwe 5-1 przeciwko Madrytowi w 2011 roku pozostawia Florentino tym bardziej bez żadnych argumetnów. Mając zdobyte Superpuchary Hiszpanii i Europy oraz dzięki zdobyciu dziś Pucharu Świata Barcelona może znów celować w triumf we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie. Jeśli tak się stanie, należy już „tylko” zdobyć tryplet Liga-Champions-Copa, tak jak w sezonie 2008/09. Jak na razie Barcelona zdobyła 13 z 16 tytułów, o jakie walczyła. Czekamy na kolejny – jeszcze w tym roku!
Źródło: Mundo Deportivo