Día de los Santos Inocentes, czyli dzień, podczas którego wspominana jest rzeź niewiniątek obchodzi się w Kościele katolickim 28 grudnia. Poniżej dowiecie się trochę na temat zwyczaju panującego podczas tego święta w Hiszpanii. I co to w ogóle ma wspólnego z Barçą?
Jeśli wstajesz bardzo, bardzo, bardzo wcześnie (lub trochę później) i w telewizji widzisz niedorzeczne wiadomości, a twój przyjaciel dzwoni do ciebie i przekazuje niewiarygodne wieści, możesz być pewny, że jest pierwszy kwietnia. Jeśli jednak za oknem pada śnieg lub pogoda ani trochę nie przypomina wiosennego kwietnia, możesz być pewien, że jest 28 grudnia, czyli Día de los Santos Inocentes, który jest hiszpańskim odpowiednikiem polskiego Prima Aprilis.
W tym dniu przypomina się o rzezi niewiniątek, której sprawcą był Herod dowiedziawszy się o narodzinach Jezusa. W Hiszpanii i innych krajach hiszpańskojęzycznych tradycją stało się robienie w ten dzień żartów rodzinie i przyjaciołom, za które nikt nigdy nie powinien się gniewać. Na końcu żartu mówi się ofierze ¡Inocente, Inocente!, tak jak w Polsce mówi się Prima Aprilis, uważaj, bo się pomylisz!
Korzystając z uroków tego dnia aktywni byli hiszpańscy piłkarze. „Leżę w szpitalu na Fuerteventurze po tym, jak zostałem zaatakowany przez rekina. Póki co nie wiem, jak poważne są moje obrażenia…” – taki wpis na swoim twitterze oraz facebooku umieścił Victor Valdes. Wielu fanów przestraszyło się i zaczęło wypytywać o czas trwania powrotu do zdrowia. Po kilku godzinach portero FC Barcelony umieścił zdjęcie na swoim koncie, rozjaśniając sytuację wszystkim, którzy mu uwierzyli.
Przykład z niego wziął jego kolega po fachu – Iker Casillas. Na koncie na facebooku oznajmił on, że kończy karierę w Realu Madryt oraz reprezentacji po obecnym sezonie i przechodzi do innego klubu, aby móc zaspokoić rządzę przygód. Na szczęście (dla fanów Królewskich i Reprezentacji Hiszpanii) okazało się to żartem.
W Polsce na wielu stronach o FC Barcelonie można było znaleźć nieprawdziwe informacje np. Pep przedłuża umowę do 2014 czy Fernando Torres piłkarzem Dumy Katalonii. Nie mogła zabraknąć takich rzeczy i u nas! Pora więc na ujawnienie co było wczorajszego dnia żartem, a co prawdą.
Na naszym fan page”u znalazły się trzy informacje, które z prawdą nie mają nic wspólnego. Pierwsza z nich to ta, że Josep Guardiola uzgodnił warunki swojego kontraktu z… Anży Machaczkałą. Wszyscy mamy nadzieję, że Mister pozostanie w Barcelonie na długi, długi czas. Druga – Robin van Persie piłkarzem Blaugrany. Wiemy, że wiele czołowych klubów zainteresowanych jest Holendrem, który strzela bramki, jak na zawołanie. Może i Barcelona podgląda tego piłkarza, ale na razie oficjalnej informacji o tym nie ma. Trzecia – niestety nie będzie koszulek z 25% zniżką. Naszej stronie nie udało się „dogadać” z zarządem FC Barcelony i reklama nie pojawi się na rękawkach koszulek piłkarzy, ale nadal będziemy kontynuować naszą pracę i propagować wartości Klubu.
Mamy nadzieję, że wczoraj byliście czujni i nie daliście się nabrać na żadną z tych informacji. A może znaleźliście inne, które tu nie opisaliśmy? Jeśli tak to czekamy na Wasze komentarze!
Jednocześnie zalecamy wszystkim ostrożność, gdyż zdarzyły się przypadki porwania przez latające hieny w białych koszulkach po przeczytaniu tego tekstu!
¡Inocente, Inocente!