Były piłkarz Barcelony, Jeffren Suárez, podkreślił, że jest zadowolony ze swojego pobytu w Portugalii. Wenezuelczyk z hiszpańskim paszportem reprezentuje teraz barwy Sportingu Lizbona.
Jeffren Suárez powiedział podczas swojego pobytu na Teneryfie, że nie żałuje decyzji o odejściu do Sportingu Lizbona, chociaż swoje pierwsze doświadczenia w portugalskim klubie określił jako „gorzkie”. Wszystko z powodu kontuzji. „Gdybym został w Barçy, mógłbym nie zagrać nawet przez minutę. Jestem szczęśliwy z tego, gdzie jestem i wierzę w to, że będę ważnym elementem zespołu, a ten rok będzie dla mnie udany” – przyznał skrzydłowy.
Były piłkarz Blaugrany pojawił się na uroczystości w Teneryfie, w której wzięli udział znani zawodnicy pochodzący z tej hiszpańskiej wyspy. Byli to między innymi Pedro (Barcelona), Ayoze Diaz (Deportivo), Ricardo Leon (Sporting) czy Airam Cabrera (Villarreal). „Po wielu miesiącach poza domem, dobrze jest wpaść tu na chwilę. To coś co trzeba doceniać” – podkreślał Jeffren, który po chwili stwierdził: „Miałem poważną kontuzję, która wyłączyła mnie z gry na cztery miesiące, jednak teraz czuję się już dobrze i oczekuję na dobry rok 2012 „.
„Miasto jest świetne, nie ma za bardzo czego zazdrościć Barcelonie. Zmiana jest zauważalna, jeśli chodzi o kluby, bo Barça to jeden z największych klubów na świecie, jednak Sporting to także świetna marka w Portugalii. W każdym razie, miasto jest wspaniałe, grupa także… Świetnie się tutaj zaadaptowałem” – wyznał.
Wenezuelczyk z hiszpańskim paszportem wyjawił, iż kontaktował się z kilkoma swoimi kolegami z Barcelony, aby pogratulować im sukcesu w Klubowych Mistrzostwach Świata. „Rozmawiałem z Puyolem, Danim Alvesem, aby pogratulować im powtórzenia tego wielkiego sukcesu. Jestem bardzo zadowolony z moich kolegów”. Jeffren cieszył się również z tego, jak rozwijają się wychowankowie Dumy Katalonii. „Dla Barçy gra nadal wielu młodych piłkarzy, cantera cały czas działa i robi dobrą robotę” – zaznaczył.
Na koniec reprezentant hiszpańskiej młodzieżówki życzył wszystkiego dobrego swojego byłemu klubowi, Teneryfie, który opuścił kilka sezonów temu, przechodząc do Barcelony. „Śledzę wszystko w Portugalii, czytam prasę i mam nadzieję, że ten klub kiedyś będzie pokazywał futbol na profesjonalnym poziomie” – zakończył.
Źródło: As.com