Gwiazdy Barçy zdobywają kolejne spektakularne tytuły i pokazują, że są złotym pokoleniem FC Barcelony, którym oczarowani są kibice. Wszystko wskazuje na to, że ten wspaniały cykl będzie kontynuowany.
Barcelona z ostatnich sezonów pozostaje tak samo mocna dziś jak trzy lata temu i ani myśli zaprzestać swojej dominacji w światowym futbolu bijąc wszelkie możliwe rekordy. Celem obecnego zespołu Pepa Guardioli jest kontynuowanie tworzenia swojego dziedzictwa w historii światowego futbolu.
Cracki Barçy, zwłaszcza zawodnicy przybyli do Klubu po objęciu stanowiska pierwszego trenera przez Pepa Guardiolę, czy nawet i ci, którzy byli tutaj wcześniej, osiągnęli niesamowitą liczbę zwycięstw w klubowych rozgrywkach, w których nie mają sobie równych na całym świecie. W przypadku canteranos i zawodników grających dla reprezentacji Hiszpanii ich lista nagród idzie o krok dalej. Większość z nich już zdobyła Mistrzostwo Świata i Mistrzostwo Europy i za pół roku walczyć będzie o kolejne.
Xavi, Puyol, Valdés, Iniesta i Messi wyznaczają drogę
Specjalne wyróżnienie należy się „weteranom” grajacym w „Pep Teamie”. Xavi, busola zespołu na boisku, wyznacza także kierunek po największe sukcesy. Pochodzący z Terrassy zawodnik jest najbardziej utytułowanym barcelonistą mając na koncie już 21 tytułów: 6 Lig, 3 Ligi Mistrzów, 1 Copa del Rey, 4 Supercopas, 2 Superpuchary Europy i 2 Klubowe Mistrzostwa Świata, doliczmy do tego jeszcze Mistrzosto Europy i Mistrzostwo Świata zdobyte z reprezentacją Hiszpanii.
Za Xavim są kolejni „weterani”, tacy jak Puyol, Valdés, Iniesta czy Messi. Zawodnik z Pobla de Segur doświadczył na własnej skórze ciężkich lat bez żadnych tytułów w eopce Gasparta i konsekwentny brak trofeów, jednak zaczęło się to zmieniać w epoce renesansu Barcelony odkąd trenował ją Holender Frank Rijkaard. Wtedy też jaśnieć zaczęły gwiazdy Valdésa, Iniesty i Messiego. Środkowy obrońca Barçy również zdobył z reprezentacją dwa wspomniane tytuły, jednak tym kto odcisnął największe piętno na mundialowych wspomnieniach reprezentacji Hiszpanii w 2010 roku był Don Andrés, który zdobył bramkę w finale dającą zwycięstwo na turnieju w RPA. Także Valdés został powołany na ten Mundial, podczas gdy Messi na swojej liście nagród ma złoty medal Igrzysk Olimpijskich w Pekinie z 2008 roku.
Busquets i Pedro, świeża krew prosto z cantery
Podążającym ścieżką wyznaczoną przez wspomnianych „weteranów” z La Masíi Busquetsowi i Pedro zaledwie kilka miesięcy zajęło przekonanie do siebie Pepa Guardioli grą w pierwszym zespole. Obaj wygrali już wszystko w piłce klubowej i swój napad na planetę przypieczętowali Mistrzostwem Świata, które obaj wygrali w RPA: Busquets w wyjściowym składzie i nareszcie jako niezastąpiony, a Pedro jako zmiennik i pierwsza alternatywa dla Vicente del Bosque. Dwaj zdobywcy polują jeszcze na Puchar Europy, który jest jedynym wielkim tytułem reprezentacyjnym, którego jeszcze nie mają na koncie.
Alves, kolekcjoner tytułów
W obecnej Barcelonie jest też wielu piłkarzy, którzy swojej profesjonalnej kariery nie rozpoczynali grając dla Dumy Katalonii. Tymi najbardziej wszystkim znanymi są Alves, Abidal i Villa. Przypadek brazylijskiego prawego obrońcy jest jednak wyjątkowy. Dani jest piłkarzem, który jest absolutną gwiazdą, jest zawodnikiem, który ma wyjątkowe miejsce w każdym zespole, w którym tylko grał. W Sevilli stał się jednym z najmocniej decydujących o wyniku zawodnikiem i jednym z najlepszych bocznych obrońców świata, co otworzyło mu bramy Camp Nou. Jeszcze za czasów gry na Sánchez Pizjuán zdobył Puchar UEFA, Copa del Rey i Supercopa, a także Superpuchar Europy w meczu z Barçą prowadzoną przez Franka Rijkaarda. Po przejściu do Barcelony Dani nie musi już męczyć się o zdobywanie kolejnych trofeów w oczekiwaniu na stanie się absolutnie niezbędnym zawodnikiem dla reprezentacji Brazylii. Po zdobyciu Copa América w 2007 i Pucharu Konfederacji w 2009 roku, Alves ma nadzieję sięgnąć nieba w Mundialu w 2014 roku, który odbędzie się w jego ojczyźnie.
Abidal i Villa uzupełniają listy trofeów
Podobnie ma się sprawa z Abidalem. Franuz za czasów gry w Olympique Lyon osiągnął wszystko w rozgrywkach krajowych, w których Lyon zdominował ostatnią dekadę wygrywając ligę trzykrotnie z rzędu, jednak francuskiemu zespołowi nie było dane zdobyć Ligi Mistrzów. Abi podjął wyzwanie w Barçy rok po świetnym występie na niemieckim Mundialu i czas pokazał, że zrobił bardzo dobrze. Jeśli chodzi o Villę, jego losy potoczyły się na odwrót. Po zdobyciu najważniejszych tytułów na poziomie reprezentacyjnym zdecydował się na przejście do Barcelony, w której dołożył kolejne trofea do dwóch Copa del Rey, które zdobył z Zaragozą i Valencią, a także Supercopa zdobyte z zespołem z Aragonii.
Nowe pokolenie zaspokaja głód tytułów
Po głośnych transferach Ceska i Alexisa, czy szansach dla canteranos takich jak Cuenca i Fontàs, a także dzięki wielkim zawodnikom w zespole rezerw, wszyscy oni chcą kontynuować drogę wyznaczoną przez swoich starszych kolegów i również zdobywać tytuły, które na nich czekają. To jeden z wielkich sekretów obecnej Barçy. Głód sukcesów i tytułów, który odczuwają młodzi i weterani oraz pragnienie nowych transferów, które poświęcą się i zaadaptują w Barcelonie. Szybka aklimatyzacja Ceska i Alexisa to najlepszy tego dowód. 2012 rok będzie decydujący i jeśli zwycięska ścieżka zostanie utrzymana, kibice Blaugrany powinni mieć powody do zadowolenia przez długi czas.
Źródło: Sport.es