Pepe, uważa, że Barcelona „miała dużo szczęścia”, zdobywając trzy punkty na Santiago Bernabéu. Reprezentant Portugalii bagatelizował jednak znaczenie porażki Królewskich.
Podkreślił też, że to jego zespół jest w lepszej sytuacji, mając jedno spotkanie więcej do rozegrania. „Brakowało nam trochę szczęścia. Prowadziliśmy 1:0 a potem szansę miał Cristiano, jednak się nie udało. To był dosyć dziwny mecz dla nas, a Barcelona miała dużo szczęścia” – powiedział Pepe.
Reprezentant Portugalii przyznał, że „porażka przed własną publicznością boli” tym bardziej, że zespół rozpoczął spotkanie „bardzo dobrze”. „Chcieliśmy zdobyć tutaj punkty, ale to nie było możliwe. Teraz mamy mecz w Copa del Rey i konfrontację w lidze z Sevillą, którą musimy wygrać, żeby mieć spokojnie święta” – przyznał stoper Realu.
„Będziemy kontynuować naszą pracę, będziemy iść przed siebie, w szczególności w lidze. Myślę, że ważna jest teraz świadomość, iż to tylko trzy punkty a przed nami jeszcze dużo spotkań. Musimy nadal wszystko robić tak jak wcześniej i podchodzić do kolejnych meczów bardzo poważnie” – zakończył.
Źródło: As.com